Przejdź do głównej zawartości

KRÓTKA HISTORIA ANDALUZJI - CZ. II

AL  ANDALUS - ANDALUZJA MUZUŁMAŃSKA

W VIIw. Arabowie urośli w siłę i bez trudu w szybkim czasie opanowali kolejne terytoria - Syrię, Palestynę, Egipt, Kartaginę w dzisiejszej Tunezji. Do wiary Mahometa zostali zmuszeni mieszkańcy północnej Afryki - Berberowie. Był sobie pewien Berber władający Ceutą w północnym Maroku, nazywano go Don Julianem. Miał kontakty z Wizygotami rządzącymi  w Hiszpanii i wiedział, że państwo to słabnie z dnia na dzień. Nie za darmo podsunął Arabom pomysł zorganizowania wyprawy na północny brzeg Morza Śródziemnego. W 711r. wykorzystując niewielką odległość oddzielającą brzeg dzisiejszego Gibraltaru od wybrzeży Afryki do Europy przedostały się wojska arabskie pod wodzą Tarika. Miejsce, w którym się to stało, nazwano Gib al Tarik, czyli Skała Tarika. Nazwa ta w późniejszym czasie zmieniła się w Gibraltar.

PRZED SKAŁĄ GIBRALTARU OD STRONY MORZA ŚRÓDZIEMNEGO WYBUDOWANO WSPÓŁCZEŚNIE MECZET SFINANSOWANY PRZEZ KRÓLA ARABII SAUDYJSKIEJ MAJĄCY UPAMIĘTNIAĆ MIEJSCE PRZEPRAWY ARABÓW DO EUROPY.
Więcej o Gibraltarze przeczytasz tutaj
Król wizygocki wyruszył co prawda  na wojnę z najeźdźcą, ale nie na wiele się to zdało. Tarik bez trudu dotarł do stolicy w Toledo po drodze podbijając Kordobę. W tym czasie jego przywódca Musa poinformowany o tym, iż Hiszpania właściwie nie stawia oporu, zebrał arabskie wojsko i w krótkim czasie zaznaczył swoją obecność w Algeciras. Szybko zawładnął Sewillą i uderzył na Meridę. Tarik i Musa spotkali się niebawem w Toledo, zdobyto królewski skarbiec i rozpoczęły się kolejne podboje. W ręce Maurów szybko trafiła Barcelona, Saragossa i inne części kraju. Ale odważni wojowie popełnili jeden błąd w błyskawicznej drodze na północ - nie uzgodnili swojej wyprawy z arabskim  kalifem rządzącym w Damaszku. Wezwano ich na dywanik i do Hiszpanii więcej już nie powrócili.
Hiszpania jednak pozostawała w rękach Arabów poddając się mniej lub bardziej chaotycznej władzy, która mimo wszystko powoli umacniała swoją pozycję i siłę. Było to możliwe głównie dlatego, że podbitej ludności pod nowymi rządami żyło się znacznie lepiej niż za czasu Wizygotów. Arabowie w pierwszej kolejności zlikwidowali bowiem własność ziemską i kościelną, a przyniesione przez nich nowe umiejętności dotyczące na przykład dystrybucji wody, rozwoju rolnictwa i rzemiosła, nauki, medycyny znacznie poprawiły codzienne życie ludzi. Nazwa Al Andalus prawdopodobnie powstała z przekształcenia nazwy Betyki - Kraj Wandali.
Tymczasem w Damaszku obalono rządzącą dynastię Omajjadów i do władzy doszła dynastia Abbasydów. Stolicę przeniesiono do Bagdadu, a główną sceną zainteresowań stały się sprawy Bliskiego Wschodu. Los pokonanych był w tamtych czasach nie do pozazdroszczenia. Prawie cały ród Omajjadów został wymordowany. Przy życiu pozostał Abd ar Rahman, który zbiegł do Maghrebu, gdzie zamieszkiwali muzułmanie skoligaceni z jego matką. Arabowie w Hiszpanii wciąż nie doczekali się silnego przywództwa, co pozwoliło sprytnemu Rahmanowi wykorzystać swoje układy. Przedostał się do Europy i godząc zwaśnione strony objął władzę. Przyjął tytuł emira Al Andalus i założył dynastię, która zaczęła rządzić w 756r. i przetrwała do 1032r. Oczywiście panujący w kalifacie Abbasydzi próbowali obalić rządy Omajjadów, ale ci skutecznie przez kilka wieków się bronili. Dla wzmocnienia swoich sił Rahman zaprosił do Hiszpanii swoich zwolenników z Syrii, którzy stanowili trzon armii wzmocnionej berberyjskimi najemnikami i europejskimi niewolnikami. Dla utrzymania armii i rozwijania państwa potrzebne były fundusze. Część z nich pochodziła z podstępnego działania władcy - oto bowiem w czasie inwazji arabskiej obiecano chrześcijanom, że za nieprzeciwstawianie się muzułmanom będą mogli zachować swoje ziemie, teraz jednak zabierano je im bez wyjaśnień i spieniężano, a dodatkowo drastycznie zwiększano podatki. Źródłem dochodów było także łupienie chrześcijan. Arabowie zaznaczali swoją obecność budowaniem świątyń - w 785r. wzniesiono pierwszy meczet w Kordobie.
MECZET W KORDOBIE - POCZĄTEK BUDOWY 785r.
Panowanie Abd ar Rahmana było okresem najlepszym dla Al Andalus. Rosnące znaczenie państwa dało mu odwagę, aby przyjąć tytuł kalifa i zwiększać zakres swoich wpływów na Afrykę Północną. Względny spokój i dobrobyt pozwalały na rozbudowę miast - powstawały zamki - alkazary, meczety, miasta otaczano murami obronnymi, budowano nowe.
Wzrastała liczba muzułmanów, jednak nie poprzez nawrócenia chrześcijan, ale przez poligamiczne związki Arabów z chrześcijańskimi kobietami i rosnącą ilość muzułmańskich potomków. W Al Andalus egzystowali obok siebie we względnej zgodzie chrześcijanie, którzy jako wyznawcy Starego Testamentu mogli kultywować własną wiarę, Arabowie i Żydzi. Okres panowania arabskiego był okresem rozkwitu cywilizacyjnego Hiszpanii. Al Andalus stała na wyższym poziomie niż za czasów romanizacji. Uprawy rolnicze dawały olbrzymie plony, prócz upraw rodzimych - zbóż, winorośli, czy oliwek uprawiano trzcinę cukrową i ryż. Podstawą sukcesów były umiejętności nawadniania pól - Arabowie potrafili wykorzystać i uszanować każdą kroplę wody. Sprowadzili do Hiszpanii drzewa figowca, pomarańczy, cytryn czy granatów. Rzemieślnicy z wielkim kunsztem potrafili wykonywać wyroby ze szkła, ceramiki, stali, skóry, bawełny, lnu i jedwabiu. Zaspakajały one potrzeby miejscowych, ale także były pożądane przez biedną i zacofaną Europę - np. wielkim powodzeniem cieszyły się ubiory dla władców lub szkatułki na relikwiarze.
Panowanie arabskie na rozległym obszarze sprawiło, że bezpiecznie można było odbywać handlowe podróże morskie. Arabowie panowali też nad karawanami przez Saharę, co umożliwiało dostawy złota i kości słoniowej z Afryki. Al Andalus była także największym centrum handlu niewolnikami w rejonie Morza Śródziemnego.
Kolejne lata nie były już tak łaskawe. Silniejsze państwo stawało się łakomym kąskiem. Kolejni władcy wdawali się w utarczki i spory, co doprowadziło w końcu do tego, że trzeba było  szukać pomocy. Znaleziono ją wśród plemion arabskich z północnej Afryki, którzy po przybyciu do Hiszpanii zamiast pomagać, doprowadzili do rozbicia państwa na tzw. taifas. Zaczęło dochodzić do nieporozumień między Arabami, a to umożliwiło uniesienie głowy chrześcijanom, którzy przecież nie zniknęli z Andaluzji, a tylko żyli w pozornej zgodzie na istniejącą sytuację. Władca niezislamizowanej Asturii, Alfons III, rozpoczął wyprawy na południe i teraz on dość łatwo odbierał Arabom zajęte terytoria. Mozarabowie, czyli nie do końca zarabizowani chrześcijanie, którzy poprzednio zmieniali wiarę, aby przetrwać, teraz powracali do korzeni i przeprowadzali się na tereny odebrane Arabom. Okres rekonkwisty zbliżał się wielkimi krokami.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników filmu szukało kulto

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

Marrakesz - Grobowce Saadytów. 200 lat tajemnicy.

Marakesz - jak wiele innych miejsc na świecie - też miał swój złoty wiek. Przypadł na lata 1524-1659, gdy rządy sprawowała dynastia Saadytów. Maroko zostało wtedy zjednoczone po rozbiciu dzielnicowym. Powstała silna armia i prężnie działająca administracja. Przywódca Ahmad al-Mansur był władcą, z którym liczono się w Europie. Wraz z królową angielską - Elżbietą I - planował podbój Hiszpanii. Niestety - złoty wiek nie trwał długo - po śmierci sułtana spadkobiercy popadli w spory, które osłabiły kraj. Dodatkowo przypałętała się epidemia dżumy. W 1660r. tron zajął sułtan Moulay Ismail - przedstawiciel dynastii Alawitów, która jest u władzy do dziś. Bogata przeszłość była mu nie w smak, postanowił więc zniszczyć wszelkie ślady po znienawidzonych poprzednikach. Jednak myśl  o unicestwieniu miejsc wiecznego spokoju wydała mu się świętokradztwem. Aby jednak pamiątki po wrogach nie widzieć - kazał grobowce zamurować na tyle skutecznie, że zapomniano o nich do 1917r. Wtedy latający nad Marak