Przejdź do głównej zawartości

Posty

Marrakesz - obrazki z ulicy

   Marrakesz- najbardziej rozgrzane miasto, do jakiego dotarłam w czasie marokańskiej podróży. Gorące i suche powietrze płynie znad pustyni, słońce wygania cień. Ale na to poczucie gorączki wpływają też inne sprawy - tu wszystko wydaje się bardziej intensywne - zapachy, kolory, śpieszący się ludzie....Mieszka ich tu około miliona, tych policzonych. A ilu jest niepoliczonych, którzy szukają tu lepszego życia? Mieszkają pewnie w podmiejskich slamsach skleconych z byle czego lub w rozpadających się starych domostwach.  Jest sobota. Podążamy utartym turystycznym szlakiem od zabytku do zabytku, a wokół nas ciągle  mnóstwo ludzi i wszyscy się gdzieś spieszą, pokrzykują, coś niosą, wiozą na  osłach lub rowerach. Popularne, stworzone w jakimś podmiejskim warsztacie "półciężarówki" wciskają się wszędzie.     Na tym placu jeszcze dość pusto, choć każdy maszeruje dziarskim krokiem. Jeszcze nie ma zbyt wielu chętnych na przejażdżkę bryczką. Ale za chwilę na innej ulicy

MARRAKESZ. Ogrody Majorelle - zielona wyspa w czerwonym mieście

Marrakesz osacza przechodniów rozgrzanymi, czerwonymi z powodu farby, nie upału:) ścianami domów i gorącym powietrzem ciągnącym tu znad bliskich pustynnych terenów. Jednak miasto oferuje także coś w zupełnie odmiennym kolorze - to podobno najczęściej odwiedzane miejsce w Maroku - Ogrody Majorelle. To cudowne, chłodne, cieniste miejsce powstawało od 1923r. przez 40 lat. Jego pomysłodawca - francuski malarz Jacques Majorelle połączył miłość do sztuki  i roślin. Malarska wizja oparta na ograniczonej kolorystyce - zieleń, kobalt, żółć, pomarańcz  i biel -  oraz kompozycjach roślinnych wykorzystujących wielkość, kształt i fakturę dała wspaniały efekt. Majorelle sprowadzał rośliny z całego świata, aby jego dzieło było jak najbogatsze. Przestrzeń kształtował z malarskim wyczuciem piękna  i harmonii współgrających szczegółów. Ogrody zostały udostępnione do zwiedzania w 1947r. i stały się dużo bardziej znane niż obrazy malarza. Niestety - po jego śmierci - poszły w zapomnienie  i zniknęłyby