Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Portugalia

ZŁAP FOTKĘ - PORTUGALIA, FATIMA

ZŁAP FOTKĘ - PORTUGALIA, KOLORY ZACHODNIEGO WYBRZEŻA

ALCOBAçA – BATALHA – KLASZTORNE DZIEDZICTWO PORTUGALII

ALCOBAÇA To niewielkie miasteczko leżące około 100km na północny wchód od Lizbony. Pewnie nikt by tu nie zajechał , gdyby nie klasztor, który w XIIw. założyli cystersi. Przez pierwsze lata była to niewielka budowla, w której mnisi żyli zgodnie z regułą św. Bernarda - modlitwy, skromności, ubóstwa, pracy dla innych. Z czasem klasztor zaczął się rozrastać,  a od końca XVI wieku stał się miejscem gromadzenia dzieł sztuki i książek, mnisi zaś przestali być tacy ubodzy i  skromni.... W stronę klasztoru podążamy zwykłymi, małomiasteczkowymi uliczkami. Godzina bliska poobiedniej sjesty, więc ruch niewielki, drzwi barów i knajpek raczej pozamykane, kwadratowe stoliki nakryte swojską ceratą  w biało-czerwona kratkę  i żelazne, pomalowane na biało krzesła czekają na popołudnie. Mijamy sklep z ceramiką. Stary sprzedawca podparty na laseczce zasiedział się chyba, nie zamierza zwijać interesu - trzeba by schować do sklepu, a później wyjąć tyle miseczek, kubeczków, krzyżyków, podstaweczek i co

PORTUGALIA - ZACHODNIE WYBRZEŻE

ZACHODNIE WYBRZEŻE Nad Oceanem – jedź i patrz, na pewno się nie znudzisz. Dosłownie co kilka, kilkanaście kilometrów inny rodzaj wybrzeża. Cudowne ostre klify w okolicach Lizbony, Boca de Inferno - Usta Piekieł – jaskinie w klifie w okolicach Cascais, Park Narodowy Sintra  - Cascais  i wspaniałe wybrzeże porośnięte dywanami przepięknie kwitnących skalniaków i sukulentów, plaże kamieniste, plaże żwirowe, wreszcie cudowne plaże piaszczyste –te pełne leżaków i sklepików, ale także puste, takie jakie kochamy najbardziej. A do tego atlantyckie fale – szybkie są , oj szybkie...  CABO DA ROCA Nasze pierwsze spotkanie z atlantyckimi falami miało nastąpić pewnego oczekiwanego dnia. Wszystko zaplanowane, zorganizowane, czekamy tylko na poranek. Wreszcie nadszedł, niestety za oknem białe mleko mgły, prawie chciało mi się płakać. To ja jadę przez pół Europy, żeby stanąć na Cabo da Roca i co tam zobaczę? Mgłę? Niestety, wiele rzeczy było już tak daleko posuniętych organizacyjnie, ż

LIZBONA W GÓRĘ I W DÓŁ

ALFAMA I BAIXA ZAMEK ŚW. JERZEGO    Jak napisałam na początku – Lizbona to miasto położone na siedmiu wzgórzach, jednak historia sprowadziła go na niżej położone tereny nad Tagiem. Widać stamtąd rozłożoną na jednym ze wzgórz twierdzę, a właściwie jej ruiny – Zamek św. Jerzego – CASTELO DE SÄO JORGE .  Wznieśli go Maurowie w XII w., a następnie stał się siedzibą królów katolickich, którzy go rozbudowali i przysposobili do swoich potrzeb. Stał się siedzibą dworu królewskiego, kiedy przeniesiono stolicę z Coimbry do Lizbony. Jednak kiedy władzę objął król Manuel I, postanowił wybudować sobie nową siedzibę na nabrzeżu Tagu – od tej pory zamek poszedł w zapomnienie, a dzieła dokończyło trzęsienie ziemi. Dopiero w latach 30 XX wieku znalazły się pieniądze na prace konserwatorskie, dziś warto -  mimo upałów -wdrapać się na wysokie wzgórze, gdyż rozciągający  się widok wynagradza wszelkie trudy. Głównie rzuca się w oczy morze czerwonych, starych i nowych  dachówek na opadających w różn