Przejdź do głównej zawartości

SPACERY PO RZYMIE - KOLOSEUM

Pierwszy spacer w Rzymie musi prowadzić do największych i najbardziej znanych zabytków wiecznego miasta. Stańmy na placu nieopodal Łuku Konstantyna, po prawej stronie wznosi się  Koloseum, po lewej rozciąga się Forum Romanum. 
Koloseum to najbardziej rozpoznawalny symbol Rzymu. Teren, na którym go zbudowano, zajmowała najpierw równie znana, legendarna budowla starożytności - Domus Area - Złoty Dom Nerona, który wzniesiono w Iw.n.e. Kompleks Złotego Domu rozciągał się na terenie Parku Oppio, w części pobliskiego Forum Romanum i na miejscu Coloseum. Ustalono z dużym prawdopodobieństwem, jak wyglądała owa budowla. Użyjmy więc wyobraźni. Oto przedsionek, a w nim Kolos - wielki pomnik właściciela - Nerona. Miał 35m. wysokości - dla porównania Statua Wolności ma 45m. Za nim rozciągała się kolumnowa arkada długa na milę. Neron zapragnął mieć blisko siebie różne miejsca i krajobrazy, tak więc arkada otaczała sadzawkę, która miała symbolizować morze, a dookoła niej ustawiono domy na kształt miasta; za nimi winnice, pola uprawne, sady, łąki i pastwiska, na których pasły się zwierzęta - taki świat w miniaturze. Wreszcie wchodziło się do domu, którego ściany kapały od złota, lśniły od drogich kamieni i masy perłowej. Sufity obłożono kasetonami z kości słoniowej, a były tak zmyślnie skonstruowane, że w czasie przyjęć i uroczystości z tajemnych skrytek na gości wysypywały się płatki kwiatów i skapywała perfumowana woda. Główna sala jadalna miała mieć sufit, który nad biesiadnikami obracał się symbolizując krążący wszechświat. W 64r. doszło w Rzymie do wielkiej tragedii - miasto ogarnął potężny pożar,   w którym Złoty Dom doszczętnie spłonął. Plotka głosiła, że pożar spowodował uznawany za obłąkanego Neron, a o podpalenie oskarżył chrześcijan, co rozpętało falę prześladowań. W 68r. Neron został wypędzony z Rzymu i wkrótce popełnił samobójstwo.
Jego następcy chcąc zatrzeć pamięć po szaleńcu zburzyli pozostałości po budowli. Pomnik Nerona - kolos - przetransportowano przy wykorzystaniu 12 par słoni. Ustawiono go nieopodal później wybudowanego Koloseum. Postaci Nerona utrącono głowę i zastąpiono ją promienistym słońcem. Kolejny cesarz Komnodus zadedykował posąg Herkulesowi i ponownie dokonał zamiany głowy, nadając jej teraz swoje rysy. 
Miejsce, w którym ustawiono posąg, znajduje się dziś na placu między Koloseum, Łukiem Septymiusza Sewera i Forum Romanum. Jest to biały, kamienny kwadrat wyłaniający się  z trawy, dobrze widoczny z okien amfiteatru. Około VIIIw. zapisy na temat posągu zanikają, prawdopodobnie został przetopiony. 
Od słowa kolos nadano nazwę budowli, która powstała na miejscu osuszonego jeziora należącego do kompleksu Domus Area. Przed Koloseum pierwsi chrześcijanie zmuszani byli do wyparcia się wiary i powrotu do wyznań starorzymskich.
Naprzeciwko Koloseum na wzgórzu stoją będące częścią Forum ruiny Świątyni Wenus i Romy z IIw. - miała ona ściany wyłożone kolorowymi dachówkami, a dach pokryty złotymi dachówkami. 
Świątynia Wenus i Romy
W centralnej części placu znajdowała się pierwsza rzymska fontanna - Meta Sudante. Był to marmurowy, 9-metrowy monument ozdobiony tryskającymi wodą nimfami. Przy fontannie orzeźwiali się gladiatorzy, którzy ocaleli w walkach w Koloseum. Fontanna została usunięta dopiero w 1936r., ponieważ blokowała ruch samochodów. Dziś jedynym po niej śladem jest widoczne okrągłe, wyłożone kamieniami miejsce na ziemi.
Kamienny krąg wyznacza miejsce najstarszej rzymskiej fontanny.
ŁUK KONSTANTYNA
Najlepiej zachowanym zabytkiem na placu jest Łuk Konstantyna ustawiony tu w 315r - dar ludu rzymskiego dla cesarza Konstantyna za odniesione zwycięstwa nad Maksencjuszem i na dziesięciolecie jego panowania.  Na Łuku umieszczone są reliefy z wcześniejszych czasów - cesarza Hadriana i arka Aureliusza.
Łuk Konstantyna - albo tłumy ludzi, albo remont, ech....
Kiedy już obejrzeliśmy wszystko, co mamy w zasięgu wzroku, czas zająć się najważniejszym i największym symbolem Rzymu - Koloseum. W cesarstwie funkcjonowała zasada " chleba i igrzysk".   Rzymianin miał być najedzonyi miał mieć czas na zabawę, wtedy nie będzie się zbytnio zajmował sprawami społecznymi i nie będzie się wtrącać w politykę. Cesarz August miał mawiać, że głodni i znudzeni ludzie są jak beczka prochu. Wszyscy kolejni cesarze zgadzali się z tą zasadą, tak więc okazji do świętowania nie brakowało.
W pewnym okresie w starożytnym Rzymie obchodzono 59 świąt,  tzw. ludi. Były to igrzyska na cześć różnych bogów. I nie świętowano przez jeden dzień - np. Ludi Romani  - święto ku czci Jowisza - trwało dwa tygodnie. Prócz tego rzymianie mieli 34 dni igrzysk obchodzonych z różnych, mniej ważnych okazji i 45 dni wolnych od pracy  z powodu świąt państwowych - np. Saturnalia - wiosenne święto poświęcone Saturnowi - bogowi rolnictwa czy Lupercalia - święto obchodzone 15 lutego. Nazwa tego ostatniego pochodzi od wilka, wiąże się je także z postaciami Remusa i Romulusa oraz z mitycznym bóstwem chroniącym stada przed wilkami. Do tego zestawu dochodziły wolne dni, które cesarze ustanawiali dla czczenia samych siebie. W czasach Klaudiusza mieszkańcy Rzymu mogli unikać pracy aż przez 159 dni w roku, co stanowiło 3 dni wole w tygodniu przeznaczone na odpoczynek i zabawę sponsorowaną przez państwo. Ludność oprócz zabawy otrzymywała w czasie świętowania przysłowiowy "chleb" - rozdawano żywność i wino, które w czasie szczególnie ważnych okazji płynęło z rzymskich fontann. W stale rozbudowującym się mieście brakowało rąk do pracy, sprowadzano więc rzesze niewolników, którzy nie mieli prawa do świętowania. Ulubionymi widowiskami dla rzymian były wyścigi rydwanów, które odbywały się w tzw. cyrkach - największym Circus Maximus, Circus Flavius i w Circus Gajus, na miejscu którego założono Watykan. Te trzy najważniejsze budowle mieściły około 250 tysięcy widzów. Widowiska cieszyły się taką popularnością i estymą, ze woźnice rydwanów, którymi byli przede wszystkim niewolnicy, odnosząc zwycięstwa mogli nawet uzyskać wolność, sławę i bogactwo. 
Drugi rodzaj rozrywki stanowiły przedstawienia teatralne - głównie nieskomplikowane sztuki, poruszające proste - "z życia wzięte", codzienne tematy. Dla tych przedstawień powstały teatry Pompejusza, Marcellusa i Gajusza, które mogły pomieścić 50 tysięcy widzów.
Ale nic nie mogło równać się z widowiskami, w których lała się krew - były to walki gladiatorów. Początkowo odbywały się w cyrkach, ale te przystosowane były do wyścigów i ich wydłużony kształt i wielkość nie zapewniały dobrej widoczności. Postanowiono więc wybudować bardziej nadające się do tego miejsce. I tak zaczęło powstawać Koloseum. 
Budowano je od lat 70 do 90 I wieku za panowania cesarza Wespazjana z rodu Flawiuszy. Budowla nazwana została amfiteatrem Flawiuszy, ale lepiej przyjęła się nazwa Koloseum pochodząca od nazwy pomnika - kolosa. Nazwa pasowała jak ulał, Koloseum miało 527 metrów obwodu, wysokość sięgała 52 metrów - dziś 48m. Widowiska mogło oglądać 73 tysiące widzów, którzy sprawnie wchodzili i opuszczali widownię przez 80 wejść. Obliczono, że zasiadający w najodleglejszych miejscach mogli opuścić amfiteatr w ciagu 10 minut. Arena w kształcie elipsy miała wymiary 86m. długości i 54m. szerokości, powierzchnia areny to 3357mkw. 
Pierwsza impreza, która odbyła się na otwarcie, trwała 100 dni. Były to igrzyska, w czasie których wystąpiło 3000 gladiatorów, z których mało który przeżył oraz setki dzikich zwierząt.
Dookoła Koloseum rozmieszczone są słupki - pachołki, do których przywiązywano linki. Biegły one do umieszczonych na koronie budowli palików, a do nich przymocowane było velarium - rozciągana nad widownią zasłona chroniąca przed deszczem lub słońcem. Aby sprawnie rozciągnąć lub zwinąć tekstylny dach nad takiej wielkości powierzchnią, na stałe utrzymywano przy Koloseum wyszkolony oddział marynarzy. 
Zewnętrzna fasada, dziś pełna otworów, kiedyś wyglądała zupełnie inaczej. Trzy pierwsze piętra ozdobione są kolumnami w stylu kolejno jońskim, doryckim i korynckim zgodnie z czasem powstawania. Na drugim i trzecim piętrze w niszach stały posągi bogów i władców. Całość ceglanych ścian zewnętrznych i wewnętrznych pokryta była płytami z białego  marmuru i trawertynu. Specjalna część widowni przeznaczona była na loże dla cesarzy, ich rodzin i gości. Osobne wejścia mieli konsulowie, rada miejska, plebs.
Najważniejszymi aktorami przedstawień byli oczywiście gladiatorzy. Byli najczęściej niewolnikami, jeńcami wojennymi albo skazanymi na śmierć. W czasie walki dwóch wojowników przegrywał ten, który pierwszy upadł na ziemię. Podchodził wtedy do niego człowiek w przebraniu Charona - przewoźnika zmarłych przez rzekę Styks prowadzącą w zaświaty - i drewnianą pałką rozbijał pokonanemu głowę, czym wywoływał olbrzymi aplauz rozentuzjazmowanej widowni. Gladiatorzy walczyli głównie mieczami, ale używano także innych rodzajów broni. Niezłą rozrywka dla tłumów były walki kobiet, które bez żadnego doświadczenia porywały się na walkę białą bronią ku uciesze gawiedzi. Wielkie zainteresowanie wzbudzały także walki gladiatorów z dzikimi zwierzętami przywożonymi z północnej Afryki - zwierzęta te ginęły wręcz masowo - przez okres pokazów inaugurujących otwarcie Koloseum zabito podobno 5 tysięcy sztuk. Rzymianie stali w olbrzymich kolejkach, aby móc uczestniczyć w tych "wspaniałych" uroczystościach, które były darem cesarza dla Rzymian. 
Arena Koloseum ma kształt elipsy. Pod koniec XIXw. odkopano labirynt podziemnych pomieszczeń i dopiero wtedy można było docenić, jak bardzo dokładnie wszystko, co miało pojawić się na arenie, było przygotowane i zorganizowane. Pod powierzchnią mieściły się pomieszczenia dla gladiatorów, pomieszczenia - klatki dla dzikich zwierząt oraz system korytarzy - pochylni, które pozwalały bezpiecznie i niespodziewanie dla publiczności wyprowadzić je na "występy". Ponad korytarzami dla zwierząt rozpinana była specjalna siatka uniemożliwiająca ucieczkę, a dodatkowo czuwali gotowi do strzału łucznicy. Mieścił się tam też skomplikowany system mechanizmów umożliwiających zmiany dekoracji. Ponadto arena przystosowana była do zalania wodą, tak aby mogły się tam odbyć ulubione przedstawienia - bitwy morskie.
Wewnętrzna część budowli, a szczególnie sektory przeznaczone dla "lepszej" publiczności, była bogato dekorowana, złocona, w wielu miejscach rozmieszczone były aromatyzatory, z których wydobywała się woń perfum mająca za zadanie zabić zapach martwych ludzi zwierząt, ale też zwykłego potu i brudu. 
Z bogatych dekoracji Koloseum pozostało niewiele...
Koloseum sfinansowano wykorzystując łupy wojenne zdobyte podczas wypraw do Jerozolimy - sądząc po wielkości przedsięwzięcia można sobie wyobrazić, ile ich było. 
Niestety, wspaniała budowla nie służyła rzymianom zbyt długo. Najpierw górne piętra zostały uszkodzone z powodu trzęsień ziemi. Po upadku cesarstwa przez kolejne wieki Koloseum traktowano jako kamieniołom, z którego można było czerpać obrobiony już budulec. Odkuwane marmurowe płyty, rzeźby, kolumny, ornamenty, schody itp. wykorzystywano w nowo powstających budowlach, szczególnie kościołach chrześcijańskich, które zaczęły wyrastać, jak grzyby po deszczu. Ot, historia kołem się toczy, raz decydują ci, raz inni.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników filmu szukało kulto

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

Marrakesz - Grobowce Saadytów. 200 lat tajemnicy.

Marakesz - jak wiele innych miejsc na świecie - też miał swój złoty wiek. Przypadł na lata 1524-1659, gdy rządy sprawowała dynastia Saadytów. Maroko zostało wtedy zjednoczone po rozbiciu dzielnicowym. Powstała silna armia i prężnie działająca administracja. Przywódca Ahmad al-Mansur był władcą, z którym liczono się w Europie. Wraz z królową angielską - Elżbietą I - planował podbój Hiszpanii. Niestety - złoty wiek nie trwał długo - po śmierci sułtana spadkobiercy popadli w spory, które osłabiły kraj. Dodatkowo przypałętała się epidemia dżumy. W 1660r. tron zajął sułtan Moulay Ismail - przedstawiciel dynastii Alawitów, która jest u władzy do dziś. Bogata przeszłość była mu nie w smak, postanowił więc zniszczyć wszelkie ślady po znienawidzonych poprzednikach. Jednak myśl  o unicestwieniu miejsc wiecznego spokoju wydała mu się świętokradztwem. Aby jednak pamiątki po wrogach nie widzieć - kazał grobowce zamurować na tyle skutecznie, że zapomniano o nich do 1917r. Wtedy latający nad Marak