Przejdź do głównej zawartości

SZTOKHOLM - SKANSEN. JAK SIĘ RODZIŁ SKANDYNAWSKI STYL?

Na jednej ze sztokholmskich wysp - Djurgarden - w 1891r. powstało pierwsze na świecie muzeum na świeżym powietrzu stworzone przez etnografa Artura Hazeliusa. Wymyślono też wtedy nazwę SKANSEN, która przyjęła się i jest używana na całym świecie. 
Na 300 hektarach pięknie położonego obszaru zgromadzono sprowadzone z całej Szwecji budynki, z których najstarszy - VASTVEITLOFTET -  pochodzi z XIVw. Jest to równocześnie jedyny nie szwedzki zabytek - trafił tu z Norwegii.
W skansenie możemy obejrzeć głównie XIX-wieczne drewniane budownictwo miejskie i wiejskie obrazujące dawne życie. Te budynki  przyciągają uwagę - to szałasy pasterskie Lapończyków - Samów. Domki ustawiano na drewnianych palach dla ochrony przed zalegającym śniegiem i spływającą wodą z roztopów.
Najbiedniejsi wieśniacy zamieszkiwali niskie domki, których dachy pokrywał mech.
Bogatsi mogli sobie pozwolić na drewniane dworki.
Jasne kolory i prostota to podstawowe elementy stylu skandynawskiego.

Moda na "chińszczyznę" zawitała także tu.
Najokazalszym z budynków jest dwór Skogaholms herrgård. 
Amorki z dworskiego ogrodu.
Kiedy patrzę na takie domy, pierwsza na myśl przychodzi mi książka "Dzieci z Bullerbyn"

Biedniejsi mieszkali tak:
Na terenie skansenu jest też kilka budynków sakralnych - najokazalszy jest Kościół z Seglory - świątynia luterańska przeniesiona z wioski o tej nazwie. Dębowy gont na dachu pomalowano na czerwono zgodnie z obowiązującą modą. Dopiero od XIXw. dachy malowano na czarno.
Wiejska szkoła
 Sąd 
W budynkach mieszkalnych, sklepikach, świątyniach możemy zobaczyć ubranych w stroje z epoki ludzi prezentujących dawne zajęcia i umiejętności.
 Inne urokliwe zakątki
W średniowieczu dzwonnice kościołów budowano jako osobno stojące budynki, ale od XVIIIw. z powodu oszczędności zaczęto wznosić dzwonnice stanowiące część budynku kościoła. Ta wieża jest repliką dzwonnicy z kościoła Håsjö w Jämtland i ma 21m wysokości.
Jeden z piękniej dekorowanych domów - na namalowanych na ścianach obrazach przedstawiono stacje Drogi Krzyżowej.
Z zabudowań miejskich najciekawsza jest stara apteka.
Aby jeszcze bardziej odczuć dawną atmosferę, na terenie skansenu zorganizowano też małe Zoo, w którym mieszkają przedstawiciele szwedzkiej fauny. Kiedyś były pewnie nierzadkimi gośćmi w jakiejś leżącej blisko lasu wiosce czy miasteczku.























I jeszcze ptaki, te bardziej wiejskie, i te bardziej dworskie...





























   Na koniec ludowy symbol Szwecji - czerwony konik z Dalarna - najbardziej rozpoznawalna regionalna pamiątka. Historia strugania koników w miejscowości Dalarna w centralnej Szwecji sięga XVIIw. Jednak ten sprzedawany na targowiskach wesoły ludowy wytwór spotkał się wtedy z ostrym potraktowaniem przez luterański kościół, który zabawki zakazał określając ją jako zbędną, a nawet grzeszną. Powodem były skandynawskie wierzenia, jakoby symbol konia miał odstraszać złe duchy. Drugie życie konik otrzymał w 1939r., gdy zaprezentowano go na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Od tej pory zaczął się cieszyć tak wielką popularnością, że każdy turysta wyjeżdżający ze Szwecji wywozi go w jakiejś formie - drewnianej zabawki, breloczka, magnesu, a w ostateczności pocztówki. 



























   Sztokholmski skansen to miejsce na całodzienną wycieczkę. Często odbywają się tu koncerty i imprezy związane z tradycjami i świętami ludowymi -  z obchodami Nocy Świętojańskiej Midssomar na czele.   Na koniec wycieczki warto dać odpocząć nogom na jakiejś ławeczce - z terenów Skansenu rozpościerają się bowiem rozległe widoki na miasto.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Marrakesz - Grobowce Saadytów. 200 lat tajemnicy.

Marakesz - jak wiele innych miejsc na świecie - też miał swój złoty wiek. Przypadł na lata 1524-1659, gdy rządy sprawowała dynastia Saadytów. Maroko zostało wtedy zjednoczone po rozbiciu dzielnicowym. Powstała silna armia i prężnie działająca administracja. Przywódca Ahmad al-Mansur był władcą, z którym liczono się w Europie. Wraz z królową angielską - Elżbietą I - planował podbój Hiszpanii. Niestety - złoty wiek nie trwał długo - po śmierci sułtana spadkobiercy popadli w spory, które osłabiły kraj. Dodatkowo przypałętała się epidemia dżumy. W 1660r. tron zajął sułtan Moulay Ismail - przedstawiciel dynastii Alawitów, która jest u władzy do dziś. Bogata przeszłość była mu nie w smak, postanowił więc zniszczyć wszelkie ślady po znienawidzonych poprzednikach. Jednak myśl  o unicestwieniu miejsc wiecznego spokoju wydała mu się świętokradztwem. Aby jednak pamiątki po wrogach nie widzieć - kazał grobowce zamurować na tyle skutecznie, że zapomniano o nich do 1917r. Wtedy latający nad Marak

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

JESIEŃ W CZESKICH SKALNYCH MIASTACH - TEPLICKIE SKAŁY I ADRSPACH

Skalne Miasta leżą tuż za czeską granicą, którą w okolicach Wałbrzycha można przekroczyć paroma przejściami - w zależności od tego, które wybierzemy, możemy dotrzeć do bliższego Adrspach lub położonych nieco dalej Teplic. Oba skalne kompleksy są połączone, więc wybierając się na całodniową wycieczkę można odwiedzić jeden i drugi. Znaczącym udogodnieniem jest kursująca przy parku krajobrazowym kolejka - można więc zostawić samochód na parkingu przy wybranym skalnym mieście, pokonać trasę, wyjść  w drugim i na parking wrócić pociągiem. Robi się z tego bardzo miła wycieczka, szczególnie gdy trafi się na sprzyjająca pogodę. Nie ma co więcej pisać, zapraszam na oglądanie.  Rozpoczęliśmy od strony Adrspach. Tutaj zaczynamy od spaceru wokół jeziorka, które samo w sobie wielkie nie jest, no ale gdy pogoda sprzyja i taka piękna jesień, to trudno stąd odejść, bo z każdym krokiem ciśnie się na usta nowe ach...Zdjęcia oddają jakąś część urody tego miejsca. Potem udajemy