Alanya ma kształt startującego nad morską głębię ptaka. Jego korpus, głowę i dziób stanowi wzgórze Kale, zaokrąglone skrzydła to dwie największe plaże - Kleopatra i Keykubad, a barwny ogon stanowi kolorowa, gęsto utkana miejska tkanka.
Wzgórze Kale jest najbardziej rozpoznawalnym punktem miasta, widocznym z daleka - i z lądu i z morza. Samo w sobie jest piękne, dodaje kolorytu linii brzegowej, a prócz tego stanowi dla turystów możliwość oderwania się na chwilę od cudownych plaż i jeszcze wspanialszej wody. No bo w końcu nie ma przecież nic lepszego jak powspinać się w upale po kamieniach i wycierać z czoła i spływający pot! Ale za to czeka nas na górze nagroda! Spokojnie, nie musi być tak źle - dla niechętnych wspinaczce na wzgórze można dotrzeć na kilka wygodniejszych sposobów - najtańszy to wjazd miejskim autobusem z przystanku znajdującego się tuż u jego stóp lub taksówką - również tanio, bo kierowcy starają się znaleźć chętnych na wszystkie miejsca w aucie, a wrażenia z jazdy z tureckimi kierowcami po wąskich drogach tuż przy samym zboczu należy potraktować jako bonus...Od niedawna można tu też wjechać wagonikową kolejką, z której metr za metrem rozlegają się coraz piękniejsze widoki.
TROCHĘ HISTORII
Wzgórze Kale, co znaczy zamek, swą nazwę wzięło od twierdzy, której resztki rozciągają się tu do dziś i stanowią cel wędrówek. Pierwsze wzmianki o forcie pochodzą z okresu hellenistycznego, kiedy istniała tu osada Kalonoros. Późniejsza historia tych terenów to panowanie Rzymu i Bizancjum - w ich czasach Kale rozbudowywano, wzmacniano, gdyż strategiczne miejsce dawało bezpieczeństwo mieszkańcom oraz powstałemu u podnóża wzniesienia portu. A było się przed kim bronić - tereny te były atakowane szczególnie przez Arabów.
Miasto broniło się kilka wieków, aż do czasu najazdu seldżuków w XIIw. Ich przywódca Alaeddin Keykubat zachwycił się tym miejscem na tyle, że postanowił założyć tu swą zimową stolicę. Twierdza przeszłą wtedy największą metamorfozę, stała się fortyfikacją nie do zdobycia. W późniejszych wiekach obronne funkcje Kale wykorzystywali panujący tu Osmanowie.
W czasach nam bliższych - w XIXw., zaczęło tu powstawać ukryte wśród skał miasto, budowano domy mieszkalne, warsztaty, powstał meczet, cmentarz. Niestety, miasto jak szybko powstawało, tak też szybko zostało opuszczone i uległo ruinie. Dopiero wraz ze wzrostem turystyki, który nastąpił po odkryciu w 1948r. w zachodniej ścianie wzgórza jaskini Damlataş, uporządkowano teren i ścieżki, aby można było tu dotrzeć.
İÇ KALE - TWIERDZA WEWNĘTRZNA
Najbardziej widoczne z daleka są mury otaczające twierdzę - biegną wokół 250-metrowego wzgórza i maja 6 i pół km długości. W okresie świetności twierdzy w murach istniało 140 wież obronnych.
Aby możliwe tu było życie i długotrwała obrona, wybudowano 400 cystern do gromadzenia wody.
Po południowo - zachodniej stronie wzgórza w jego najwyższej części, nad stromym urwiskiem, rozciąga się tzw. Forteca Wewnętrzna. To tu w przeszłości mieściła się najważniejsza część umocnień. Tu można dojechać autobusem czy taksówką, a wejście na teren wymaga zakupienia biletów. Pozostałą część twierdzy można zwiedzać bez biletów. Teren otaczają wspinające się i opadające mury obronne pięknie odbijające się na tle zwykle błękitnego nieba. Najciekawszym zabytkiem są pozostałości bizantyjskiego kościoła św. Jerzego z XIIw. i pozostałości cysterny.
Ale turyści wchodzą tu głównie po to, aby z wybudowanych na wysuniętych skałach tarasów podziwiać widoki na miasto i rozciągające się po obydwu stronach plaże.
Widok na położona poniżej twierdzę Ehmedek |
Gęsta zabudowa leżącej przy porcie starej dzielnicy Tophane |
Mimo kolejek przed wejściem wewnątrz twierdzy ludzie gdzieś się rozchodzą, można więc bez trudu znaleźć zacieniona ławkę i odpocząć nasycając zmysły - wzrok - widokami, węch - zapachem pinii, słuch - no cóż, tu raczej można mówić nie tyle o nasycaniu, ile o podrażnianiu odgłosami zasiedlających wzgórze tysięcy cykad piłujących- bo to słowo najbardziej tu pasuje - powietrze. Momentami naprawdę można mieć wrażenie, że się weszło do tartaku...
Na terenie twierdzy są też pozostałości murów nazywane pałacem sułtańskim, ale tu trzeba dużej wyobraźni....
TWIERDZA EHMEDEK
Po północnej stronie wzgórza Kale od strony miasta wznosi się powstała później, w czasach seldżuków, twierdza Ehmedek. Wiele jej fragmentów wykorzystuje wcześniejsze, helleńskie fragmenty umocnień. Mieściły się tu koszary wojskowe, magazyny, arsenał, skarbiec i więzienie. W okolicach twierdzy wśród skał i bujnej roślinności wznoszą się pozostałości XIX - wiecznej osady oraz funkcjonujący do dziś meczet Sulejmana. Turyści opalający się na plaży Kleopatry mogą usłyszeć rozlegające się między innymi stąd śpiewy muezina nawołującego do modlitwy.
Nieopodal wznosi się odnowiony budynek mieszkalny, w którym urządzono wystawę - muzeum pod ogólnym hasłem - jak żyli tu dawni mieszkańcy.
Wędrówki po tej części wzgórza co chwilę doprowadzają nas do bardziej lub mniej zidentyfikowanych ruin - kramów, warsztatów, cmentarza, cystern. Jest tu naprawdę urokliwie i stosunkowo spokojnie. Cel zdecydowanie wart wysiłku.
Droga powrotna ze wzgórza jest już dużo łatwiejsza niż wdrapywanie się nań. Powrót na nogach pozwala podziwiać widoki na wschodnią stronę miasta i plażę Keykubat.
U podnóża rozciąga się port, którego nabrzeże zapełnione jest wycieczkowymi stateczkami...Ich uroda podlega dyskusji...Nie mówiąc o jazgocie muzyki, którą prezentują właściciele turystom w czasie wycieczkowych rejsów...Wybitnie dla odpornych....Panoramę portu ozdabia pirs z białą wieżą latarni morskiej.
Widok na port i plażę Keykubat |
Po drodze odrywając wzrok od cudnych widoków można na wzgórzu wypatrzeć wiele pozostałości innych budowli. Przy jednym z tarasów widokowych znajduje się odrestaurowana brama z wartownią.
OKOLICE PORTU
Gdy zejdziemy niżej, ujrzymy jeden z symboli Alanyi - Kizil Kule - Czerwoną Wieżę. Jest to budowla z czasów seldżuków - wybudowano ją w 1226r. dla sułtana Keykubata. Powstała jako element obronny fortyfikacji - jej zadaniem było chronienie leżących nieopodal seldżuckich stoczni oraz ochrona od strony portu leżących za nią na wzgórzu zabudowań.
Port, plaża Keykubat i Czerwona Wieża |
Wydaje się niezbyt wielka, ale podobno możliwe było udzielenie w niej schronienia dwóm tysiącom ludzi. Dziś wewnątrz znajduje się niewielkie muzeum, a z wysokich na 33m murów spomiędzy zębów blankowania można podziwiać widoki na port. Wieża ma kształt ośmiokąta, każda ze ścian ma 12 i pół metra szerokości. W 1227r. również na polecenia sułtana Keykubata wybudowano budynek stoczni. Obok doków wznosi się też mały budynek arsenału, który miał bronić stoczni. Charakterystyczne ostre łuki 40 - metrowych doków najpiękniej prezentują się po zmroku. Po niedawnym remoncie mieści się tu niewielka ekspozycja związana z budową statków i nawigacją.
Alanya ma długą i bogatą historię, po której śladów właściwie w mieście nie ma. Jedynie wzgórze Kale pokazuję odrobinę przeszłości, dlatego nie ma mowy - trzeba oderwać się od ciepłego piasku i dotrzeć tu obowiązkowo.
ALANYA NOCĄ
Pozostałości twierdzy doczekały się pięknego oświetlenia, które wzbogaciło nocny wizerunek miasta.
Nocny obraz portu również rozświetla feeria barw....hmmm.....no jest, co jest, taki wakacyjny klimat...
Ten nocny widok jest ok... |
ale - gdy odwrócimy wzrok - zaczyna się wesołe miasteczko... |
Plaża Kleopatry robi wielkie wrażenie, ale jest tłoczna z uwagi na swoją popularność. Polecam na https://riwieraturecka.pl/ sprawdzić inne plaże na Riwierze Tureckiej.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń