Przejdź do głównej zawartości

BUDZISZYN - deszczowy dzień w kolorowym mieście wież

TROCHĘ HISTORII...

    Budziszyn....coś nam się kojarzy z historii...jakiś pokój w Budziszynie między Bolesławem Chrobrym a cesarzem Henrykiem II w 1018 roku....dawne dzieje!
   Trochę później, 12 sierpnia 1346r., w niemieckim  Löbau - miasteczku leżącym dziś blisko polskiej zachodniej granicy - spotkali się przedstawiciele miast kupieckich z Górnych Łużyc - Budziszyna, Görlitz, Kamieńca, Lubania, Löbau i Żytawy. Miasta te budowały swoją pozycję i bogactwo na handlu, ale miejscowe drogi - szlaki handlowe - pełne były rozbójników i rabusiów. Łatwy pieniądz zachęcał, coraz trudniej było przeciwstawiać się kradzieżom i napaściom. Za zgodą króla powstał Związek Sześciu Miast - zjednoczone siły miały pomagać rozkwitowi handlu i interesów i szybko rozprawić się z procederem napaści i kradzieży. Przedsięwzięcie się udało, od tej pory przez następne prawie 500 lat - do 1815r. - Związek wciąż działał mimo zmiennych kolei historii, a każde z sześciu miast rozwijało się i piękniało. Potem przyszły trochę gorsze czasy, ale kupieckie miasta do dziś błyszczą dawnym blaskiem. 
   Wiele w nich śladów dawnej świetności - mury obronne, baszty, wieże, zamki, świątynie, ale przede wszystkim wspaniałe mieszczańskie kamienice - własność bogatych kupców i rzemieślników. 
   Budziszyn jest także stolicą i sercem najmniejszego słowiańskiego narodu  słowiańskiego - Serbołużyczan. Osiedlili się tutaj w X wieku, potem rozdzielili na Górnołużyczan zamieszkujących okolice Budziszyna i Dolnołużyczan z okolic Cottbus. Język tych pierwszych zbliżony jest do czeskiego, tych drugich do polskiego. 
W Budziszynie około 10% mieszkańców nazywa siebie Serbołużyczanami, w mieście na pamiątkę wspólnej historii tabliczki z nazwami ulic i instytucji pisane są dwujęzycznie.

CIVITAS BUDUSIN
   Budziszyn to najstarsze ze związkowych miast. Nazwa Civitas Budusin pojawiła się po raz pierwszy w dokumentach historycznych z 1002 roku. 
Pierwsze spojrzenie na Budziszyn z mostu nad Sprewą płynącą wartko w dolinie daje obraz średniowiecznej pozycji miasta - wszędzie mury warowne i wieże.

ZABYTKI BUDZISZYNA
  Mury obronne  błyszczą trochę za bardzo nowością, były wielokrotnie niszczone i odbudowywane, ale  zarysowują dawny kształt średniowiecznego miasta. Budziszyn to miasto wież - a wiele z nich to wieże bramne w miejskich obwarowaniach. 


   Najciekawszą jest Stara Wieża Wodna z 1558r. Była mistrzowskim osiągnięciem techniki na owe czasy, zapewniała leżącemu na skale miastu dostęp do wody, miała 7 pięter. Woda ze Sprewy pompowana była na wysokość 50 metrów, a dalej poprzez system rur rozprowadzano ją do 86 publicznych kamiennych koryt wodnych. Pozostałości po korytach można jeszcze gdzieniegdzie wypatrzeć. 

Wieża Mikołajska jest fragmentem murów obronnych, stoi przy kościele św. Mikołaja i zabytkowym cmentarzu, o których później.
Reichenturm czyli Bogata Wieża - XV-wieczna budowla ozdobiona jest herbem elektoratu Saksonii. W 1555r. zamontowano na niej zegar, a w przyklejonym do niej budyneczku mieściło się więzienie dla dłużników. Wieża stoi przy wejściu na handlową ulicę Kornmarkt, która wiedzie do starego rynku. Kolejne przebudowy, które widać w kształcie wieży, doprowadziły do przeciążeń w fundamentach i tym sposobem budowla dołączyła do grona krzywych wież, odchylenie od pionu wynosi 144cm.

W 1877r. Wieżę Wodną zastąpiła Wieża Ciśnień.
       Mattiasturm - brama broniła wejścia do budziszyńskiego zamku Ortenburg. Płaskorzeźba na wieży przedstawia króla Węgier Macieja Korwina, który w XVw. zbudował tutejszy zamek. Budowla prawie zniknęła pod wpływem wichrów historii, odbudowana i otynkowana na biało mieści Muzeum Serbołużyczan.
    Lauenturm zbudowano w 1403r. i była bramą miejską wyprowadzającą podróżnych 
w kierunku Czech. Od XVIw. jej lochy spożytkowano na miejskie więzienie. Wieżę zdobi konny pomnik króla Saksonii Aberta I z 1913r. 
Wendischer Turm
Powstała w XVw., później, w wieku XIX planowano jej rozbiórkę, ostatecznie stała się częścią miejskich koszar wojskowych.
Schülerturm zbudowano w XVw. , była jedną z pięciu bram wjazdowych do miasta.
   Na Rynku Mięsnym stoi główna świątynia Budziszyna - Katedra św. Piotra. Pierwszy kościół powstał w tym miejscu w Xw. Katedrę zaczęto budować na początku XIIw. Ostateczne późnogotyckie wykończenie otrzymuje z końcem XVw., a po XVII-wiecznym pożarze odbudowa wzbogaca ją o barokowy sznyt. Ale najciekawsze jest coś innego - od 1524r. jest wspólną świątynią dla katolików i protestantów - jest najstarszym i największym kościołem symultanicznym w Niemczech. Umowy prawne oraz zasady funkcjonowania w najdrobniejszych szczegółach ustalono w okresie reformacji i skrupulatnie przestrzega się ich do dziś. A więc można, jeśli się tylko chce...
                          
      
                   
Kościół św. Michała - późnogotycka budowla z XVw. służąca wyznaniu ewangelickiemu. Odnowiona już w XXIw. Stoi nieopodal murów miejskich - według legendy to tutaj w czasie husyckiego oblężenia miasta pojawił się Archanioł Michał z misją wsparcia broniących się. Misja się powiodła - a świątynia powstała dla upamiętnienia wydarzenia.
Obok Wieży Mikołajskiej na wysokim brzegu Sprewy stoją pozostałości gotyckiego kościoła św. Mikołaja. Świątynia została zniszczona w XVIIw. i nigdy jej nie odbudowano. Wśród pozostałości murów wieczny spokój znaleźli zmarli serbołużyczanie, podobno ci, którzy zasłużyli się działaniami na rzecz ocalenia i funkcjonowania tej mniejszości etnicznej.
                           
Kolorowy rynek i ratusz
Centrum pięknego, zadbanego rynku zajmuje XVIII-wieczny ratusz ze średniowiecznym zegarem.
     Na zakończenie kolorowe wstawki z wędrówek po zadbanych uliczkach. Cieszą oczy dawne mieszczańskie kamienice, odnowione i błyszczące detale architektoniczne, kręte średniowieczne uliczki, które za każdym rogiem otwierają przed nami kolejny przyjemny dla oka widok. Budziszyn zasługuje, aby zatrzymać się tu na kilka godzin, tyle wystarczy, by poznać obraz i atmosferę miasta, spokojną i senną w letni deszczowy dzień.

Komentarze

  1. Na jedną z tych "samotnych" wież można wejść, są z niej fajne widoki na miasto.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników filmu szukało kulto

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

ANTALYA - POD KOLOROWĄ PARASOLKĄ

Wielkie miasto, prawie milion mieszkańców i bliżej nieokreślona ilość turystów.  W mieście właściwie nie ma plaż, za to jest tłok na głównym deptaku. To nie zachęca do wizyty tutaj,  a już na pewno do spędzania wakacji, choć są tacy, którzy się na to decydują.  Ale na pewno warto tu przyjechać w odwiedziny, bo miasto jest piękne i bardzo ciekawe. Łatwo tu dotrzeć z okolicy, bo to przecież główne miasto regionu. W samym mieście też nie ma żadnego problemu z przemieszczaniem się - z wielkiego, czytelnego dworca autobusowego prosta droga do linii tramwajowej prowadzi aż do centrum pod mury obronne starówki, gdzie przecina się z drugą, którą można dotrzeć do wszystkich atrakcji. Można zresztą do nich bez większych problemów dojść pieszo. TROCHĘ HISTORII Najpierw istniało tu miasto Attalia założone około 150r.p.n.e. przez Attalosa - króla Pergamonu. Odkryto też ślady wskazujące na istnienie wcześniejszych śladów ludzkich osad. Attalos przed śmiercią zapisał miasto w testamencie