PIAZZA DEL POPOLO
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" - to powiedzenie powstałe w czasach Imperium Rzymskiego było aktualne przez wiele kolejnych wieków. Jedna z nich - Via Flaminia - dochodząca od północy prowadzi nas wprost na Piazza del Popolo. Tędy docierali do Rzymu wszyscy przybysze z północnej Europy. Plac powstawał powoli. W XVIw. na polecenie papieża Sykstusa postawiono tu egipski obelisk stojący w rzymskim Circus Maximus, pochodzący z czasów panowania Ramzesa II - XIIIw.p.n.e. Wokół niego z czasem przybyły cztery fontanny z figurami lwów.
W XIXw. Valadier otoczył plac murem, w który włączono powstałą wcześniej bramę wjazdową Porta Flaminia. Ma ona kształt łuku triumfalnego ozdobionego figurami św. Piotra i Pawła. Nad arkadą widnieje herb Medyceuszy. Od strony placu bramę udekorował jeden z najsłynniejszych architektów barokowego Rzymu - Bernini.
Dekoracje powstały na zlecenie papieża Aleksandra III dla uczczenia wjazdu do miasta Królowej szwedzkiej Krystyny, która po rezygnacji z wyznawania surowego protestantyzmu przeniosła się do Rzymu. Witano ją z należną królom maestrią, jednak ekscentryczna królowa szybko dała się Rzymowi we znaki. Miała różne pomysły, które podobno bez większego zastanowienia wprowadzała w życie. Słynna jest legenda o tym, że bardzo chciała nauczyć się strzelać z armaty. Aby spełnić życzenie królowej, zorganizowano lekcję na Zamku Anioła. Niefrasobliwa kanonierka nie wycelowała dość precyzyjnie i kula utknęła w fontannie w ogrodzie Villa Medici, która wznosi się powyżej Piazza del Popolo.
BAZYLIKA SANTA MARIA DEL POPOLONajważniejszą budowlą placu jest umiejscowiona z boku, blisko Porta Flaminia Bazylika Santa Maria del Popolo. Według rzymskiej legendy na placu miał rosnąć orzech, pod którym pochowano ciało Nerona, krwawego prześladowcy chrześcijan, którego posądzano o podpalenie Rzymu. Jednak dusza zmarłego samobójczą śmiercią cesarza nie mogła znaleźć spokoju i nawiedzała okolicznych mieszkańców. Papież Paschalis w XIw. nakazał ściąć orzech, zburzyć grób, a na jego miejscu wybudować kościół, który później poddawano wielu przebudowom. W efekcie najważniejszej z XVw. wg projektu Vasariego powstał wspaniały przykład budowli renesansowej. Wkrótce świątynia otrzymała godność kościoła tytularnego. Od początku nie szczędzono funduszy na dekorację świątyni. Ołtarz główny pochodzi z XIIIw, jego ozdobą jest XII-wieczny obraz nieznanego autora - "Madonna del Popolo". Wielu przedstawicieli możnych rodów fundowało kaplice i dzieła sztuki. Dziś prócz świątyni Boga mamy tu świątynię sztuki. Znajdziemy tu freski i rzeźby Rafaela, Berniniego, Pinturicchia. Pełne dzieł sztuki są najsłynniejsze kaplice rodów Chigich oraz Cerasich, gdzie tłumy turystów podziwiają dwa obrazy Caravaggia - "Nawrócenie św. Pawła"i "Ukrzyżowanie św. Piotra". Artysta doczekał się określenia "malarza brudnych nóg" - na obrazach przedstawiał ludzi takimi, jacy są. Nie wybierał pięknych, czystych, zadbanych. Potrafił pokazać ludzki wysiłek, strach, bezsilność. jego dzieła "żyją" dzięki zastosowanym skrótom perspektywy.
Wnętrze bazyliki Santa Maria del Popolo. |
"Ukrzyżowanie św. Piotra" Michelangelo Caravaggio |
"Nawrócenie św. Pawła" Michelangelo Caravaggio |
Kościół ma też wiele elementów barokowych. Wśród nich ciekawe - modne w epoce przedstawienie śmierci zamkniętej za kratą.
Plazza del Popolo wsławił się niechlubną tradycją z przełomu XVIII i XIXw. W karnawale odbywały się tu pokazowe egzekucje - a sposób uśmiercania był niewyobrażalnie straszny, iście diabelski - chyba duch Nerona miał w tym swój udział.Skazanych bowiem - ku uciesze tłumów - roztrzaskiwano o mur kościoła. Ostatnia taka egzekucja odbyła się w 1826r. Wcześniej skazanych na wzór wczesnochrześcijańskich męczeństw - łamano kołem i dobijano drewnianym młotkiem. Równie przerażająca była organizowana tu końska gonitwa. Konie bez jeźdźców wpuszczano w wąską Via del Corso. Dla "uatrakcyjnienia" pokazów zwierzęta karmiono środkami odurzającymi, wiązano na nich pasy nabijane ćwiekami i płoszono je odpalanymi pod kopytami fajerwerkami...Skąd w ludzkich głowach brało się takie barbarzyństwo?
Przy placu stoją jeszcze dwa inne kościoły - bliźniacze Santa Maria dei Miracoli i Santa Maria in Montesanto. Pochodza z XVIIw. powstały wg projektu Carla Rainaldiego. Miały być identyczne, ale pewne różnice wymusił kształt działek, na których je wznoszono. Od strony placu fasady różnią się wyglądem wież. Inne są też kopuły - jedna jest okrągła ośmioczęściowa, a druga owalna dwunastoczęściowa. Kościół SM in Montesanto - po lewej - jest kościołem artystów, tu odbywają się pogrzeby gwiazd kina i estrady. Drugi - po prawej - SM dei Miracoli mieści w ołtarzu obraz przedstawiający cudowne ocalenie dziecka, które wpadło do Tybru.
Ponad Plazza del Popolo wznosi się wzgórze Pincio, na które prowadzi zygzakowata ścieżka. Na szczycie rozciągają się tarasy, z których można podziwiać prawdziwie piękną panoramę Rzymu.
Piazza del Popolo |
Pierwsze ogrody powstały tu już w starożytności, te obecne pochodzą z XIXw. Z czasów starożytnego Rzymu pozostał stylizowany na egipski obelisk wzniesiony przez Hadriana. Stał on na grobie przyjaciela cesarza - Antinousa, który utopił sięw Nilu, a Hadrian nakazał zaliczyć go w poczet herosów. Jest tez zegar wodny zaprojektowany przez zakonnika dominikańskiego na wystawę światową, która odbyła się w 1889r. w Paryżu.
Dalszą część wzgórza zajmują "zielone płuca" Rzymu - kompleks Villa Borghese. Jest to pierwszy rzymski park zaprojektowany w 1605r. Początkowo zasadzono tu 400 pinii, umieszczono parkowe rzeźby, zbudowano fontanny. W 1906r. park stał się własnością państwa. Na terenie, którego obwód wynosi około 6km, znajdują się muzea, galerie, zoo, amfiteatr, sztuczne jezioro, ptaszarnia, malownicze świątynie stylizowane na rzymskie ruiny. Tłumy turystów podążają w kierunku jednego z częściej odwiedzanych rzymskich muzeów - Galeria Borghese, gdzie prezentowane są najsłynniejsze rzeźby największego rzymskiego rzeźbiarza Berniniego. To wyczarowane z białego marmuru "Porwanie Prozerpiny", "Apollo i Dafne" czy "Dawid". Twardy kamień wydaje się być miękkim masłem - widać, jak ciało Prozerpiny ugina się pod naciskiem ręki porywacza Plutona, jak Dafne zamienia się w drzewo laurowe, widać każdy mięsień na ciele Dawida zamierzającego cisnąc kamieniem w Goliata. Rzeźby Berniniego żyją i wciąż wzbudzają zachwyt patrzących. Bernini miał olbrzymi wkład w wygląd Placu św. Piotra i wystrój wnętrza bazyliki, jest też twórcą między innymi Fontanny Czterech Rzek z Piazza Navona. Z tarasów wzgórza Pincio prowadzi widokowa, wiodąca ponad miastem droga.
TRINITA DEI MONTI
Dochodzimy do kościoła Trinita dei Monti.
Trinita dei Monti u szczytu Hiszpańskich Schodów |
Wznieśli go w XVIw. Francuzi. Warto zajrzeć do wnętrza, ponieważ w bocznych kaplicach znajdują się manierystyczne dzieła ucznia Michała Anioła - Daniela de la Voltera. Pewnie nikt by o nim dziś nie pamiętał, gdyby nie przydomek "majtkarza". Dorobił się go, gdy pruderyjny papież Pius IV nakazał, by domalował przepaski wszystkim nagim postaciom umieszczonym na Sądzie Ostatecznym Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej. Fasada kościoła jest znana z innego powodu - stoi on bowiem na szczycie słynnych Hiszpańskich Schodów.
SCHODY HISZPAŃSKIE
Schody są puste tylko w największym skwarze. Gdy nadejdzie cień, zapełniają się turystami.
Pochodzą z XVIIw., mają 137 stopni, sławę zdobyły z powodu odbywających się na nich pokazów mody. Dziś każdy turysta chce mieć zdjęcie na schodach, dlatego w dzień i w nocy są oblegane przez tłumy.
PIAZZA DI SPAGNA
U podnóża schodów, w centrum Placu Hiszpańskiego, można odetchnąć - choć ze względu na tłumy to za dużo powiedziane - przy fontannie stworzonej przez Berniniego - ojca rzeźbiarza opisanego powyżej. To słynna Barcaccia - łódź zanurzona w basenie, ozdobiona motywami słońca i pszczół - symboli zleceniodawcy, papieża Urbana VIII Barberiniego.
Fontanna Barcaccia |
Plac Hiszpański upodobali i sobie i rozsławili artyści, szczególnie angielscy, którzy przybywali do Rzymu od XVIIIw. Niedaleko od wejścia na słynną z drogich sklepów Via Condotti znajduje się założona w 1760r. CafeGreco. To tu spotykali się poeci Keats, Byron, Goethe, kompozytorzy Liszt, Bizet, Wagner. Nie brakło Polaków - Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Sienkiewicza, Konopnickiej, Staffa. Było to też ulubione miejsce Casanovy.
Podobno życie towarzyskie kwitło tu całe noce i nie ograniczało się tylko do wnętrza lokalu. W 1737r. w czasie gorącego rzymskiego lata pojawił się na placu zwyczaj nocnych spotkań i tańców. Przybywali na nie wszyscy chętni - nieznajomi, często w przebraniach - i oddawali się gorącym uciechom. Gdy wieść dotarła do papieża, natychmiast ukrócił nową modę, ale zwyczaj towarzyskich spotkań przetrwał tu do dziś. W swoim czasie - jak głoszą opowieści - trzeba tu było uważać. Przy placu miała swoją siedzibę ambasada hiszpańska. Okoliczne tereny uznawano za własność Hiszpanii. Zdarzało się ponoć, że nieuważny przechodzień mógł zostać pojmany przez wojsko i siłą wcielony do hiszpańskiej armii...
W bocznej części placu wznosi się pond placem kolumna maryjna COLONNA DELL'IMMACOLATA wzniesiona w 1857r. dla upamiętnienia ogłoszonego wtedy dogmatu
o niepokalanym poczęciu. 8 grudnia odbywają się uroczystości, w czasie których oddział straży pożarnej wjeżdża na strażackim podnośniku i zakłada na figurze Marii wianek z róż.
Colonna dell'Immacolata |
Komentarze
Prześlij komentarz