Przejdź do głównej zawartości

RZYMSKIE WAKACJE - CENTRO STORICO CZ.II

 Drugi spacer po Centro Storico powiedzie wokół największej atrakcji tej części miasta - Panteonu.
Napis na belce przedsionka głosi:" Wzniesiony przez Marka Aryppę, syna Lucjusza, kiedy był po raz trzeci konsulem".
Pierwsza część spaceru po Centro Storico zakończyła się na Piazza Navona. Stąd do Panteonu jest już bardzo blisko, ale zawsze można trochę skręcić, aby po drodze zobaczyć jakieś ciekawe miejsce spoza listy "must see". A co to może być w Rzymie - no najpewniej jakiś kolejny kościół.
SANT IVO ALLE SAPIENZA - kościół św. Iva z Sapienzy (rzymski uniwersytet)
   Architekci mówią o tym kościele, że nie ma sobie równych wśród barokowych budowli Rzymu. Może to trochę opinia "na wyrost", w każdym razie świątynia jest bardzo oryginalna. Zleceniodawcą był papież Urban VIII z rodu Barberinich, którego znakiem herbowym były trzy pszczoły ( warto na ten symbol zwracać uwagę, ponieważ pojawia się on w bardzo wielu rzymskich barokowych zabytkach). Papież wymyślił sobie, aby nowo powstająca świątynia miała właśnie taki kształt.
Dziedziniec Sant Ivo  - boczne arkady to skrzydła pszczoły, kościół to korpus, a wieża - żądło.
Kościół wkomponowany został w dziedziniec Palazzo della Sapienza, ozdobna wieża przypomina - idąc tropem pszczół - żądło lub spiralnie skręcone włoskie lody,  ale wg architekta odwzorowuje Wieżę Babel. 
Barokowa  "Wieża Babel"
Fasadę zaprojektował Giacomo della Porta - twórca fasady jezuickiego kościoła Il Gesu. Dolna jej część jest przedłużeniem bocznych arkad. Górną wieńczy attyka z owalnymi oknami i dwiema wieżyczkami. Na ich szczycie widnieją ułożone w stos owalne kule przypominające jajka. To z kolei symboliczne góry - znak rodowy innego papieża - Aleksandra VII Chigi.  W środku  kościół jest także utrzymany w bieli. Charakterystycznym elementem jest wnętrze kopuły w kształcie liścia koniczyny z gołębicą w środku. 
SAN LUIGI DEI FRANCESI - kościół Ludwika króla Francji
Ludwik król Francji to jeden z patronów Rzymu - chodzi tu o św. Ludwika z rodu Kapetyngów. Kościół powstał pod koniec XVIw. i jest projektem znów Giacomo della Porta. Kościół słynie z posiadania trzech dzieł Caravaggia - Święty Mateusz i anioł - święty siedzi na krześle i zapisuje dyktowaną mu przez anioła ewangelię, Powołanie św. Mateusza - celnik Mateusz liczy pieniądze przy stole, a z mroku wyłania się ręka Chrystusa oraz Męczeństwo św. Mateusza.
Caravaggio pozostał w historii sztuki jako największy artysta. Równocześnie znane są opowieści o jego trudnym charakterze, porywczości i talencie do wdawania się w trudne sytuacje. Zmarł jako młody człowiek - miał 39 lat. Powodem śmierci była malaria, ale malarz przez ostatnie lata życia musiał uciekać i ukrywać się z powodu oskarżenia o zabójstwo i pobicia. Tak jak z wielką energią żył, tak też tworzył. Nowatorstwem, które wprowadził do sztuki była wybierana tematyka i sposób malowania. Pokazywał zwyczajne, niewyidealizowane życie. Na obrazach ludzie bywają brudni, obdarci, chorzy, zmęczeni, owoce gniją, sprzęty są zużyte, zniszczone. Uderzające jest też operowanie światłem tworzącym życie - cień skrywa to, co najmniej istotne, w świetle ukazuje się to, co najważniejsze.
Stąd dosłownie dwa kroki do Kościoła SANT' AGOSTINO, gdzie wisi kolejne dzieło Caravaggia - Madonna di Loretto . Para pielgrzymów oddaje hołd Madonnie trzymającej Jezusa - postaci święte są wyidealizowane, Matka boska stoi w pozie klasycznej rzeźby, natomiast klęczący pielgrzymi pokazują nam swoje naturalistyczne zniszczone i  brudne pięty. Miedzy sacrum i profanum jest tylko jeden kamienny schodek.
Madonna di Loretto Caravaggia

PANTEON
To jedyna pozostająca w całości budowla zbudowana w  czasach Cesarstwa Rzymskiego. Najpierw na dzisiejszym Piazza della Rotonda w 27r. powstał budynek na zlecenie Agryppy - zięcia cesarza Augusta. Miał przypominać zwycięstwo Oktawiana i Agryppy nad flotą Marka Aureliusza i Kleopatry w bitwie pod Akcjum w 31r.p.n.e. W świątyni odbywał się kult bogów Marsa, Jowisza i Wenus. Pierwsza świątynia spłonęła pod koniec Iw. W IIw. cesarz Hadrian na zgliszczach pierwszej świątyni wzniósł drugą, którą możemy zobaczyć dziś. Panteon nie podzielił losów innych starożytności, które stanowiły swoisty kamieniołom i magazyn elementów architektonicznych, które przez wieki  mieszkańcy brali, jak chcieli. Jaka była tego przyczyna? Kiedy upadło już Cesarstwo Zachodniorzymskie, przyjechał do Rzymu cesarz  Fokas - cesarz Bizancjum i ofiarował świątynię papieżowi, aby przekształcił ją w katolicki kościół. Na pamiątkę tego wydarzenia na rzymskim Forum Romanum ustawiony został ostatni najmłodszy  element - kolumna Fokasa.
W 609r. zwieziono do kościoła 28 wozów kości pierwszych chrześcijan. Ponieważ niemożliwa była identyfikacja szczątków - papież ustanowił święto Wszystkich Świętych, które do dziś obchodzimy 1 listopada. Taką też nazwę nadano nowej świątyni w Panteonie. 
Przez XX wieków budynek wielokrotnie ucierpiał od trzęsień ziemi i powodzi - wzniesiono go w najniżej położonym miejscu Rzymu, dlatego był wielokrotnie zalewany. W VIIw. na polecenie bizantyjskiego cesarza Konstansa zerwano i przewieziono do Konstantynopola pozłacane dachówki, którymi pokryta była kopuła. Kolejna "święta" grabież nastąpiła za czasu papieża Urbana VIII, który kazał zerwać wykonane z brązu elementy sufitu przedsionka. Można sobie tylko wyobrazić, ile tego było, skoro udało się odlać 80 armat stanowiących uzbrojenie Zamku Świętego Anioła i słynny Baldachim Berniniego stojący do dziś nad grobem św. Piotra w Bazylice Watykańskiej.
PANTEON - CUD TECHNIKI
Kiedyś do Panteonu wchodziło się po schodach - wzdłuż zewnętrznych boków budynku można zobaczyć, dokąd sięgał poziom gruntu przed wiekami. Przedsionek opiera się na ośmiu korynckich granitowych kolumnach. Przez potężne oryginalne drzwi z brązu wchodzimy do okrągłego wnętrza. Wchodząc warto zwrócić uwagę na grubość ścian - mury zewnętrzne mają 6,2m grubości. 
Grube mury i oryginalne drzwi z brązu.
Wnętrze ma 43,2m szerokości i tyle samo wysokości - w środku zmieściłaby się idealna kula. Grube mury mają w swoim wnętrzu puste otwory odciążające i wbudowane łuki. Muszą być bardzo solidne, ponieważ na nich opiera się wzbudzająca do dziś zachwyt kopuła. Jest o 1,6m większa od kopuły na Bazylice św. Piotra, waży 600 ton i do dziś jest największą kopułą na świecie zbudowaną bez zbrojenia. A powstała w II wieku! Kopuła zbudowana jest z pięciu pierścieni kasetonów - w każdym rzędzie jest ich 28. Musiały być odlewane bardzo precyzyjnie, aby tworzyły idealne okręgi. Układano je z wykorzystaniem drewnianego szalunku. Kasetony w dolnym rzędzie są największe i najmasywniejsze - beton ma dodatek trawertynu i cegieł. Im wyżej, tym kasetony są mniejsze i lżejsze - mają dodatek tufu wulkanicznego i pumeksu. Kasetony uderzają nas swym pięknem i regularnością, ale kiedyś były jeszcze wspanialsze - wypełniały je złocone rozety. Ostatni okrąg tworzy otwór w centralnej części kopuły. Okulus widziany z dołu nie wydaje się duży, ale w rzeczywistości ma 9m. 
Okulus - 9-cio metrowe źródło zewnętrznego światła.

Na środku marmurowego brązowego koła znajduje się maleńki odpływ deszczówki.
W świątyni nie ma okien, więc jedynie przez ten otwór do wnętrza wpada światło. Wpada też deszcz, dlatego oryginalna posadzka ułożona z mocno wydeptanych już marmurowych płyt obniża się lekko ku centrum, gdzie znajduje się niewielki odpływ. W ścianie świątyni znajdują się wnęki, w których kiedyś stały posągi bóstw, teraz zastąpiono je ołtarzami. Stiukowa elewacja na wysokości II piętra pomiędzy ślepymi oknami została dołożona 
w XVIIIw.
Wokół świątyni w ścianach wewnętrznych znajdują się grobowce. Najsłynniejszym jest grobowiec Rafaela - największego malarza renesansu. Szczątki artysty spoczęły w sarkofagu, ponad nim  ustawiono posąg Madonny i umieszczono napis:" Tu spoczywa Rafael, za jego życia matka natura obawiała się, że mu ulegnie, a wraz z jego śmiercią, że umrze". Obok z lewej strony znajduje się epitafium Marii Bibieny - ukochanej Rafaela, z którą był przez 6 lat zaręczony. 
Panteon - światło i cień. Grobowiec Rafaela.
Panteon do dziś zadziwia nowoczesnością. Starożytni rzymscy architekci prześcignęli starożytnych Greków, którzy nie umieli budować zakrzywionych łuków i kopuł. Grecy swoje budowle wznosił z ciężkiego ciosanego kamienia, co narzucało wiele ograniczeń. Rzymianie odkryli tajemnicę betonu - plastycznego materiału, który dało się kształtować w formach. Kruszywo, cementowa zaprawa, popiół wulkaniczny mieszano z wodą morską. Beton kamieniał pod wpływem soli i zamieniał się w twardy materiał, z którego można było zrobić wszystko. Tę cechę wykorzystano przy budowie falochronu w Ostii, gdzie w czasach starożytności znajdował się wielki port - tam pomysłowi rzymianie jako formy użyli całego okrętu, który został wypełniony materiałem i zatopiony w słonym morzu. Technologia tworzenia betonu ułatwiła  budowanie akweduktów, dróg, mostów, łukowych sklepień oraz wylewanie fundamentów. Panteon stoi na betonowym fundamencie, który ma 4,5m grubości. Zapewniło to przez wieki stabilność i odporność na trzęsienia ziemi. 
Fontanna Panteonu - na tarczy herbowej symbol gór - znak rodowy Aleksandra VII Chigi.
Na Piazza della Rotonda stoi piękna fontanna zwana Fontanną Panteonu. Pierwszy projekt został stworzony przez Giacomo della Porta w 1575r. Później wodotrysk został przebudowany, a najważniejszą zmianą było dołożenie egipskiego obelisku Ramzesa II.
PIAZZA DELLA MINERWA
Ten mały plac jest najbardziej znany z powodu stojącego na środku kamiennego słonia. To kolejny barokowy pomnik Berniniego. Zaprojektował on właśnie podstawę pomnika, czyli słonia. Siła i długowieczność zwierzęcia była porównywano do bazy chrześcijańskiego wychowania. Na cokole wyryty jest napis: " Zrozum za sprawą tego oto symbolu, że niewzruszona prawda wymaga krzepkiego umysłu". Słoń ma siodło, ponieważ obawiano się, że na nierównym grzbiecie zwierzęcia nie utrzyma się niewielki egipski obelisk. Znaleziono go niedaleko w ogrodach klasztoru Sopra Minerva w 1665r. Pochodził z rzymskiego sanktuarium Izydy, do której trafił z Egiptu.

Słoń Berniniego stoi na straży przed Panteonem.
W czasie prac dominikanie z pobliskiego klasztoru strasznie narzekali na rozgardiasz i hałas - dlatego podobno złośliwy artysta ustawił posąg słonia ogonem do klasztoru.
SANTA MARIA SOPRA MINERVA
Kościół - bazylika mniejsza - stoi na ruinach świątyni Minervy, skąd zaczerpnięto nazwę. Wydaje się, że w Rzymie w zakresie architektury można znaleźć wszystko, ale ten kościół jest jedyną gotycką świątynia w mieście. Fasada świątyni została przebudowana w renesansie. Na jednym z jej rogów wbudowano płytki pokazujące, dokąd sięgał poziom wody podczas licznych powodzi od XVI do XIXw. Późniejsze badania wykazały, że budowę w 1280r. rozpoczęto w miejscu świątyni Izydy, nie Minervy, ale nazwa pozostała. Kościół niestety ma bardzo niechlubną przeszłość. To tu pod pięknym, pokrytym złotymi gwiazdami kobaltowym niebem swą siedzibę miała Święta Inkwizycja. To tu w XVIIw. więziono Galileusza. Jest tu jeszcze jeden niechlubny element - nagrobek papieża Pawła IV. To na jego polecenie utworzono w Rzymie w XVIw. pierwsze w Europie żydowskie getto. Papież jeszcze za swojego życia postawił sobie na Capitolu pomnik. Niestety - oprócz miłości własnej cieszył się tez nienawiścią tłumów. Kiedy zmarł, mieszkańcy skrócili pomnik o głowę.
Ale są tu też ciekawe, warte odwiedzenia miejsca, np. grobowiec gotyckiego malarza Fra Angelico - był to najsłynniejszy obok Giotta malarz, który zasłynął freskami. W szklanym sarkofagu złożono szczątki świętej Katarzyny Sieneńskiej. Ta XIV-wieczna święta okazała się wielką kobietą kościoła katolickiego. Żyła w czasie rozłamu Kościoła i ucieczki dworu papieskiego do Avignonu. Pisała listy do wielkich ówczesnego świata i nawoływała do pojednania i pokoju. Jej działania odniosły skutek, gdyż papież w niedługim czasie powrócił do Rzymu, a ona została obwołana świętą.
Sarkofag Św. Katarzyny
Najsłynniejszym miejscem jest położona w jednym z boków transeptu kaplica Carafa poświęcona świętemu Tomaszowi z Akwinu. Całą kaplicę ozdobił freskami mistrz florencki Filippo Lippi. Na głównym fresku zatytułowanym "Wniebowzięcie" trzeba wypatrzeć stary pałac papieski na Lateranie i stojący tam konny pomnik Marka Aureliusza. Na otaczających kaplicę pilastrach namalowano dekoracje nawiązujące do starorzymskich zdobień odkrytych w ruinach Złotego Domu Nerona. Najlepsze renesansowe freski w Rzymie odznaczają się wielkim dynamizmem, bogactwem szczegółów, a namalowane postaci eksponują mimikę i gestykulację.
Po lewej stronie ołtarza głównego stoi jeszcze jedno dzieło sztuki, którego nie można ominąć - to posąg Chrystusa Zmartwychwstałego stworzony przez Michała Anioła. W XVIIw., gdy nagie postacie na fresku "Sąd Ostateczny" dostały domalowane przepaski, nie oszczędzono też tej rzeźby - tu biodra Chrystusa przesłania przepaska z brązu.
Chrystus Zmartwychwstały Michała Anioła w nowym "stroju".
PIE DI MARMO
Na pobliskiej uliczce Via del Pie di Marmo stoi porzucona olbrzymia marmurowa stopa z jakiegoś starożytnego kolosa. Kiedy widzimy ją w wąskiej uliczce możemy odczuć, jak kiedyś wyglądał starożytny Rzym, bo takie kolosy ustawiano w mieście często. Mówiono , że w najlepszych czasach Imperium w mieście było tyle samo posagów, co mieszkańców. Marmurowa stopa pochodzi z miejsca kultu Izydy i Serapisa. Posągi były polichromowane, a z okazji ich świąt przystrajano je w odpowiednie szaty.
CHIESA DI SAN'T IGNAZIO DI LOYOLA
Kościół św. Ignacego stoi na pięknym placu Campo Marzio. Został on zaprojektowany w stylu rococa. Domy stojące na wprost kościoła tworzą jakby teatralną dekorację, mają wymyślne kształty okien, balustrad, balkonów, dekoracji. 
Kościół został ufundowany przez papieża Grzegorza XV w 1626r. Jest barokową perełką pełną złoceń, marmurów, stiuków, kolumn i rzeźb. Ale wśród dziesiątków barokowych kościołów Rzymu wyróżnia się mistrzowskim malarstwem iluzjonistycznym, które pokrywa strop. Tutaj naprawdę można mieć wrażenie, że za moment jakaś postać nie wytrzyma swojego ciężaru, oderwie się z sufitu i spadnie nam na głowy. Kościół powstał ku czci świętego Ignacego Loyoli - założyciela zakonu jezuitów, tak więc malowidło ponad nawą główną jest właśnie jemu poświęcone i nosi tytuł " Wejście św. Ignacego do Raju". W świątyni miała być jeszcze wspaniała kopuła, ale ponieważ w trakcie prac zabrakło pieniędzy, kopuła też jest namalowana. W posadzce pod nią widniej biały punk, na którym trzeba stanąć, aby najlepiej dać się optycznie oszukać. Kopuła, namalowana na rozciągniętym płótnie, nie robi już jednak tak iluzorycznego wrażenia. 
Spadną czy nie?

Kolejnym zaskakującym elementem są kolumny ustawione w absydzie. Kiedy patrzymy na nie ze środka świątyni, są fałszywie idealnie proste, w rzeczywistości - gdy podejdziemy bliżej - widać ich pochyłość. Warto jeszcze zajrzeć do pierwszej kaplicy po lewej stronie, bo jest poświęcona św. Stanisławowi Kostce.
ŚWIĄTYNIA HADRIANA
Klucząc wąskimi uliczkami starego Rzymu po chwili dochodzimy do placyku, na którym uderza nas w oczy potężna kolumnada. Jedenaście 15-metrowych kolumn wkomponowanych w ścianę budynku rzymskiej giełdy zajmuje całą jedną stronę placu. Kiedyś były częścią wzniesionej przez Hadriana świątyni Antoniusa Piusa ze 145r. Potem - w XVII wieku - stanowiły część pałacu papieskiego. Zachowały się także dekorujące świątynię płaskorzeźby, ale przeniesiono je do Palazzo dei Conservatori na Kapitolu.
PALAZZO MONTECITORIO
Budynek stojący przy kolejnym placu zbudowano podobno w miejscu, gdzie palono zwłoki zmarłych cesarzy. Palazzo jest kolejnym barokowym projektem Berniniego. Dzisiaj mieści się tu Izba Niższa Parlamentu. Przed pałacem stoi kolejny egipski obelisk, tym razem wywieziony z Heliopolis. Przywiózł go w 10r.p.n.e. cesarz August i ustawił na niedalekim Polu Marsowym. Stał w centrum zegara słonecznego, który podobno ze względu na osiadanie gruntu był bardzo niedokładny.
PIAZAA COLONA
W centrum placu wznosi się przypominająca kolumnę Trajana kolumna Marka Aureliusza. Ma 42 metry, a wewnątrz mieszczą się spiralne schody - 203 - prowadzące na mały taras. Tu ustawiono posąg św. Pawła. Kiedyś - w średniowieczu - platforma była większa i pełniła rolę tarasu widokowego. Chętnych do podziwiania miasta z góry nie brakowało, i jak to bywa często - z powodu niezgody przy podziale dochodów doszło do wielkiej kłótni między okolicznymi kościołami. Zakończyło się to wzajemnym obrzucaniem klątwami. Do dziś zachowała się treść jednej, którą uwieczniono wykuwając w kamiennej płytce, którą wmurowano w ścianę kościoła San Silvestro. Przy placu stoją dwa ciekawe budynki. Pierwszy to PALAZZO CHIGI. Zbudowano go w XVIw. dla rodu Aldobrandinich, z którego wywodził się papież Klemens VIII. Dzisiaj mieści się tu siedziba rządu włoskiego. Na przyprostokątnej ścianie stoi Palazzo Wedekind. Zbudowano go na ruinach starorzymskiej świątyni Marka Aureliusza. Dziś ma tu siedzibę redakcja gazety Il Tempo.
Taras widokowy na szczycie kolumny - kość niezgody między kościołami.
Po przeciwnej stronie placu, za fontanną, warto wejść do zupełnie innego - współczesnego pałacu - to Galeria Alberto Sordi. Nie może się ona równać z podobnymi galeriami w Mediolanie czy Neapolu, ale piękny witrażowy dach robi wrażenie. 
Galeria Alberto Sordi
Przed galerią przebiega jedna z głównych dróg Centro Storico - Via del Corso. Pomimo tego, że i tu nie brakuje ciekawych pałaców - na przykład Palazzo Doria Pamphili czy Palazzo Odeschalchi, w którym mieszkała nasza królowa Marysieńka Sobieska, to ulicę należy pokonać jak najszybciej. Jest wąska, tłoczna, pełna trąbiących samochodów i szczerze mówiąc robi wrażenie mocno zaniedbanej. Ale po skręceniu w równoległą ulicę znowu zaznajemy spokoju, mniej tu też turystów. Na koniec spaceru jeszcze jedna wizyta w kościele.
BASILICA DEI SANTI XII APOSTOLI
Pierwsza chrześcijańska świątynia powstała tu już w VIw. Pozostałości po niej znajdują się dziś trzy metry poniżej poziomu posadzki i tworzą pod ołtarzem kryptę, w której przechowywane są szczątki apostołów Filipa i Jakuba. Była oczywiście wielokrotnie przebudowywana, aktualna fasada pochodzi z XIXw. Wewnątrz najcenniejszym zabytkiem jest pomnik grobowy papieża Klemensa XIV, który przeszedł do historii głównie za sprawą decyzji o kasacie zakonu jezuitów. Twórcą pomnika jest rzeźbiarz wenecki Alberto Canova. Historycy sztuki uznają go za początek neoklasycyzmu. Rzeźbiarz zrezygnował bowiem z obowiązującego barokowego bogactwa szczegółów, dekoracji, złoceń i przywrócił wyważenie sztuki klasycznej. Na pomniku przysiadły kamienne postaci dwóch kobiet - wyobrażają one nieczęsto przedstawiane cnoty - Trzeźwość i Łagodność. Pewnie artysta chciał coś przez to powiedzieć. Ciekawe są też kościelne podziemia, a szczególna atmosfera panuje tu, gdy bracia franciszkanie gromadzą się na swoje śpiewane modlitwy.
Stąd jeszcze tylko przyjemny spacer wybrukowaną uliczką wiodącą tyłami Forum Trajana - warto na nie spojrzeć z innej perspektywy - i jesteśmy niedaleko Placu Weneckiego - miejsca, skąd - prawie - rozpoczynała się wędrówka po Centro Storico cz. I.Centro Storico cz.I TUTAJ

   


    



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników filmu szukało kulto

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

Marrakesz - Grobowce Saadytów. 200 lat tajemnicy.

Marakesz - jak wiele innych miejsc na świecie - też miał swój złoty wiek. Przypadł na lata 1524-1659, gdy rządy sprawowała dynastia Saadytów. Maroko zostało wtedy zjednoczone po rozbiciu dzielnicowym. Powstała silna armia i prężnie działająca administracja. Przywódca Ahmad al-Mansur był władcą, z którym liczono się w Europie. Wraz z królową angielską - Elżbietą I - planował podbój Hiszpanii. Niestety - złoty wiek nie trwał długo - po śmierci sułtana spadkobiercy popadli w spory, które osłabiły kraj. Dodatkowo przypałętała się epidemia dżumy. W 1660r. tron zajął sułtan Moulay Ismail - przedstawiciel dynastii Alawitów, która jest u władzy do dziś. Bogata przeszłość była mu nie w smak, postanowił więc zniszczyć wszelkie ślady po znienawidzonych poprzednikach. Jednak myśl  o unicestwieniu miejsc wiecznego spokoju wydała mu się świętokradztwem. Aby jednak pamiątki po wrogach nie widzieć - kazał grobowce zamurować na tyle skutecznie, że zapomniano o nich do 1917r. Wtedy latający nad Marak