Przejdź do głównej zawartości

SPACERY PO PARYŻU - PARYSKA OŚ HISTORYCZNA. OD LUWRU DO LA DEFENSE


Zdjęcie zrobione w ogrodach Tuileries - za obeliskiem na Placu Zgody widać zaokrąglony Łuk Triumfalny, a w jego świetle kwadratowy Grande Arche w dzielnicy La Defense. Prawie cała Paryska Oś Historyczna. Za nami tylko Luwr.
Paryska Oś Historyczna to prosta jak strzała linia biegnąca od Luwru na zachód aż do nowoczesnego łuku Grande Arche w dzielnicy La Defence. Ciągnie się przez 8 kilometrów prezentując najpiękniejsze obrazki miasta i przenosząc nas w czasie. 
LUWR
W IXw. Normanowie wtargnęli do miasta przez rzekę. Aby zapobiec podobnym napaściom, zaczęto wznosić solidne miejskie mury, a w XIIw. król Filip August wybudował tu warowny zamek. W XIVw. Karol V przekształcił warownię w zamek mieszkalny, do którego się wprowadził. Potem w renesansie Franciszek I, który wybudował pałac w Fontainebleau, zapragnął równie pięknego miejsca do zamieszkania w Paryżu. Podjął się przebudowy zamku, ale kolejne zmiany go nie zadawalały. Postanowił więc wszystko zburzyć i wybudować od nowa. Miał powstać największy i najpiękniejszy pałac świata. Potrzeba było na to prawie 300 lat. Ponieważ wszyscy kolejni architekci trzymali się wspaniałego pierwszego projektu Pierre Lescota, mimo upływu czasu udało się wznieść wspaniałą, spójną budowlę. Pracę przerywano - najpierw wtedy, gdy Ludwik XIV zmęczył się Paryżem i wyprowadził do Wersalu, potem w czasie Rewolucji. Budowę zakończono dopiero w 1810r. Ludwik XIV po swojej wyprowadzce pozostawił w pałacu olbrzymią kolekcję dzieł sztuki antycznej, która stała się zaczątkiem galerii. Pierwszą wystawę zorganizowano w 1699r., a po Rewolucji pałac królewski zamieniono na muzeum. 
Luwr ma 60600mkw powierzchni. Aby chociaż trochę sensownie zapoznać się z tutejszymi zbiorami, trzeba tu bywać. Ci, którzy wpadają tylko raz, biegną obejrzeć Monę Lisę Leonarda, Nike z Samotraki, jeszcze coś po drodze...i pędzą dalej. Dla turystów -  że się tak wyrażę - "zewnętrznych" Luwr daje możliwość podziwiania fasad z dwóch dziedzińców. Mniejszy - Cour Carree - to zamknięty z czterech stron, kwadratowy podwórzec z fontanną pośrodku. Przejście pod łukiem prowadzi nas na drugi - większy, otwarty na dalszą część Osi Historycznej. Ten jest najbardziej znany z powodu umieszczonych tu w 1988r. szklanych piramid będących dziełem Leoh Ming Pei. 
Stworzono je z 673 trójkątnych szklanych tafli tworzących oryginalne zadaszenie wejścia do muzeum. Obliczono, że podziemne korytarze i łączniki pozwalają zaoszczędzić około 2 kilometry wędrówek między różnymi częściami Luwru. Oczywiście - od początku - projekt zyskał zarówno wielkich entuzjastów, jak i przeciwników. Sprawiło to, że stał się od razu znany i rozpoznawalny na całym świecie. Dwie strony dziedzińca zamykają bliźniacze galerie wybudowane w XVIIw. na zlecenie Katarzyny Medycejskiej. 
ARC DU CARROUSEL
Podążając na zachód przechodzimy pod łukiem Carrousel. Była to brama do pałacu Katarzyny Medycejskiej, który zniszczono podczas Komuny Paryskiej. Łuk zbudowano w 1806r. z okazji zwycięstw Napoleona I. Zdobią go pokryte zielona patyną konie z brązu i pozłacanie postaci. Napoleon - wg niepisanego prawa zwycięzcy - zabrał je z Bazyliki św. Marka w Wenecji. Tam trafiły w podobny sposób. Wenecjanie w 1204r. wzięli udział w kolejnej wyprawie krzyżowej do Jerozolimy, ale po drodze zdążyli złupić Konstantynopol, gdzie pozłacana kwadryga z brązu zdobiła hipodrom. Konie zwrócono Wenecji w 1815r., Wenecja - jak dotąd - skarbu Turcji nie oddała. Arc du Carrousel zdobi wspaniała kopia.
TUILERIES
To najpiękniejsze ogrody w stylu francuskim w Paryżu. Powstały również na zlecenie Katarzyny Medycejskiej. Mimo tego, że były ogrodami królewskimi, od początku udostępniono je Paryżanom. Nie mogli tu jednak wchodzić żołnierze, służba i źle odziani biedacy...Przy końcu ogrodów po obu stronach wzniesiono dwa budynki. Pochodzą z okresu II Cesarstwa. Pierwszy - Musee du Jeu Paume był kiedyś zadaszoną halą do tenisa. Dziś umieszczono tam kolekcję sztuki współczesnej. Drugi to Orangerie. Tutaj warto wejść, ponieważ w dwóch ogromnych, owalnych salach wyeksponowano cykl obrazów Moneta "Nenufary" - "Nipmheas". Zostały namalowane w czasie I wojny światowej w posiadłości Moneta - w Giverny, gdzie do dziś można spacerować po słynnych ogrodowych zakątkach. Na parterze Oranżerii znajduje się kolekcja dla miłośników artystów z Montmartre. Stworzył ją Paul Guillaume, handlarz sztuki. Dzięki niemu na farby, wino i chleb zarabiali niewielkie sumy Modigliani, Soutine, Utrillo. Marchand kupował też prace tych już bardziej znanych - Cezanne"a, Picassa, Matisse"a, Rousseau. Ta wystawa jest świetnym dopełnieniem wizyty w Musee d'Orsay.
Wyjście z ogrodów Tuileries
PLACE DE LA CONCORDE   
Przez bramę ogrodów Tuileries wychodzimy na wielki Plac Zgody. Powstał w XVIIIw. jako plac królewski Ludwika XV. Niestety panuje tu wielki ruch. Prócz przejeżdżających tędy brawurowo setek paryskich aut dołączają jeszcze dziesiątki autokarów. Tu mają końcowy przystanek autokary przywożące turystów z całej Europy. Ale cóż, trzeba podjąć trud i przedostać się do centrum placu. Stoi tu widoczny z daleka egipski obelisk podarowany w 1831r. przez wicekróla Egiptu Muhammada Alego. Ma 3300 lat, waży 230kg i ma 23 metry wysokości. Stał przed świątynią w Luksorze. na granitowych bokach obelisku wykuto hieroglify sławiące osiągnięcia Ramzesa II.
Po obu stronach obelisku ustawiono dwie fontanny wzorowane na tych z rzymskiego Placu św. Piotra. Są tylko większe, barwniejsze, piękniejsze. Zdobią je posągi - alegorie rzek. 
Plac zdobią charakterystyczne latarnie.
Kiedy się już nasycimy widokiem kropli wody błyszczących na złoto-zielonych fontannach - znowu trzeba przeprawić się przez ulicę. Przed nami Pola Elizejskie. Ale najpierw jeszcze pałacowa wizyta.
PETIT PALAIS, GRAND PALAIS
Petit Palais
Grand Palais
W 1900r. w Paryżu odbyła się kolejna Wystawa Światowa. Wybudowano na nią dwa pawilony wystawowe oraz pobliski most Aleksandra III. Budynek Grand Palais ozdobiony jest potężną 240-metrową klasycystyczną kolumnadą. Dziś odbywają się tu rozmaite wystawy. Piękniejszym jest stojący naprzeciwko Petit Palais. Kuta, złota brama prowadzi nas do wnętrz muzealnych prezentujących ekspozycje zgromadzoną wg bliżej nieuściślonego klucza. Ale to bez znaczenia. Piękne jest i wnętrze i eksponaty.
Nazwa też niewiele wyjaśnia - Musee du Petit Palace. Być może dlatego dociera tu niewielu zwiedzających, a szkoda. Kiedy już poobcujemy trochę ze sztuką - czas na odpoczynek. W pałacu znajduje się uroczy, cichy, zielony dziedziniec. Można tu usiąść w kawiarni. Gęsta zieleń skutecznie oddziela nas od innych odwiedzających, co jest niewątpliwym atutem tego miejsca.
AVENUE DES CHAMPS-ELYSESS
Pola Elizejskie wraz z przyległymi ulicami tętnią życiem w dzień i w nocy. Słynne sklepy, restauracje, kina, kabaret Lido przyciągają tłumy. Mimo hałasu, szumu samochodów można tu przysiąść na ławce i poobserwować przelewający się wielonarodowy tłum...
ARC DE TRIOMPHE
Łuk Triumfalny zajmuje centralne miejsce na Place Charles-de-Gaulle i zamyka Pola Elizejskie. Wokół niego na wzór gwiazdy rozbiega się 12 ramion zapełnionych pojazdami dróg. Aby się tu dostać, trzeba skorzystać z podziemnego tunelu. 
Łuk Triumfalny powstał z inicjatywy Napoleona I w 1806r. Od 1921r. płonie tu wieczny ogień znicza na symbolicznym grobie nieznanego żołnierza. Na wspornikach łuku wyryto nazwy 128 nazw miejsc, w których odbyły się bitwy w okresie Cesarstwa.
Dla turystów budowla jest jednym z kilku tarasów widokowych. Piękna stąd panorama  na oś historyczną, bo Łuk stoi na niewielkim wzniesieniu. Możemy objąć wzrokiem całą opisaną powyżej część historyczną Paryża. Kiedy odwrócimy się o 180 stopni, ujrzymy Paryż nowoczesny - oś historyczna wybiegła w przód. Przed nami piękny obraz La Defense. Ale to kolejny spacer.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników filmu szukało kulto

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

ANTALYA - POD KOLOROWĄ PARASOLKĄ

Wielkie miasto, prawie milion mieszkańców i bliżej nieokreślona ilość turystów.  W mieście właściwie nie ma plaż, za to jest tłok na głównym deptaku. To nie zachęca do wizyty tutaj,  a już na pewno do spędzania wakacji, choć są tacy, którzy się na to decydują.  Ale na pewno warto tu przyjechać w odwiedziny, bo miasto jest piękne i bardzo ciekawe. Łatwo tu dotrzeć z okolicy, bo to przecież główne miasto regionu. W samym mieście też nie ma żadnego problemu z przemieszczaniem się - z wielkiego, czytelnego dworca autobusowego prosta droga do linii tramwajowej prowadzi aż do centrum pod mury obronne starówki, gdzie przecina się z drugą, którą można dotrzeć do wszystkich atrakcji. Można zresztą do nich bez większych problemów dojść pieszo. TROCHĘ HISTORII Najpierw istniało tu miasto Attalia założone około 150r.p.n.e. przez Attalosa - króla Pergamonu. Odkryto też ślady wskazujące na istnienie wcześniejszych śladów ludzkich osad. Attalos przed śmiercią zapisał miasto w testamencie