Przejdź do głównej zawartości

ANDALUZJA - NAJPIĘKNIEJSZY REGION HISZPANII

 OLLE ANDALUCIA! 
 Z czym kojarzy nam się Andaluzja, zanim ją odwiedzimy? Flamenco, suknie z falbanami, najczęściej czerwone w czarne grochy, kastaniety, wino, korrida, byki, słońce. Pewnie każdy jeszcze coś by dołożył. Ten obraz jest prawdziwy, choć już coraz mniej autentyczny. Wszystko, co andaluzyjskie, jest już chyba robione specjalnie dla turystów. Nie można być prawdziwym, gdy w sezonie trzeba codziennie odbębnić koncert flamenco. Ciekawe, czy Andaluzyjczycy z krwi i kości spotykają się jeszcze ubrani w charakterystyczne stroje i oddają się sami dla siebie swojej  muzyce i tańcom? Żeby się o tym przekonać, trzeba by tu żyć.  W czasie wizyty w Sewilli w jednym ze sklepów cała rodzina łącznie z babciami i ciotkami  dobierała strój flamenco dla małej dziewczynki. Ubrana w falbaniastą sukienkę przymierzała buciki i prezentowała swój temperament dziarsko przytupując. Podobnie ubrana panna zwiedzała wraz z mamą sewilską Katedrę. Był to prawdziwie autentyczny obrazek.

Na pewno Hiszpanie emocjonują się korridą, która zakazana w niektórych rejonach kraju w Andaluzji wciąż trzyma się mocno i ciągle jest organizowana. Ale ile w niej autentyczności? Hiszpanie wciąż na nią przychodzą, więc może jest jeszcze prawdziwa. 
Nie odważyłam się na korridę, podglądałam tylko próby na arenie w Maladze.  Na dolnym zdjęciu " Aleja Gwiazd"w Rondzie.
Podglądałam próby corridy na arenie w Maladze.
Coraz rzadziej można zobaczyć sklepy, w których sprzedawano by andaluzyjskie rzemiosło wykonane tutaj. Wszędzie chińskie byki, wachlarze, tancerki, nawet sukienki i buty do flamenco szyje się z okropnego sztucznego chińskiego materiału. Kto to kupuje i po co? Nawet trudno znaleźć jakąś pamiątkę… 
W jednym z chińskich centrów handlowych, które rozpanoszyły się wszędzie, a szczególnie w nadmorskich kurortach, stały rzędem butelki z wszystkimi możliwymi hiszpańskimi alkoholami. Autentyczne? Ale zostawmy to, tak jest już prawie wszędzie…
Andaluzja to region wielkich kontrastów. Z jednej strony piękne, bogate wybrzeże, eleganckie, zadbane, pełne zabytków miasta. Z drugiej olbrzymie tereny górskie, suche, puste, porośnięte jedynie tysiącami drzew oliwnych. Wśród wzgórz porozrzucane domy. Sąsiad od sąsiada wiele kilometrów, dojazd polną drogą. Jak tam dzieci chodzą do szkoły i gdzie? Część domów zamieszkała, widać da się jeszcze żyć z uprawy oliwek, ale wiele gospodarstw porzucono i powoli zamieniają się w malownicze ruiny.
Czasem tęsknią za sąsiadem...
Z jednej strony nowoczesne wieżowce, na przykład w Maladze, z drugiej ludzie wciąż zamieszkujący jaskinie wydrążone w miękkich skałach w okolicach Granady.
 Duże miasta, takie jak Sewilla, Kordoba czy Granada. zawdzięczają swój rozwój kulturowemu podłożu odziedziczonemu po Maurach. Zaś wśród gór ukrywają się małe osady zwane Pueblo Blanco, które zachwycają spokojem, ciszą, atmosferą. 

Komentarze

  1. Marzy mi się taka wycieczka! Andaluzja jest niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda! Życzę spełnienia andaluzyjskich marzeń!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ANTALYA - POD KOLOROWĄ PARASOLKĄ

Wielkie miasto, prawie milion mieszkańców i bliżej nieokreślona ilość turystów.  W mieście właściwie nie ma plaż, za to jest tłok na głównym deptaku. To nie zachęca do wizyty tutaj,  a już na pewno do spędzania wakacji, choć są tacy, którzy się na to decydują.  Ale na pewno warto tu przyjechać w odwiedziny, bo miasto jest piękne i bardzo ciekawe. Łatwo tu dotrzeć z okolicy, bo to przecież główne miasto regionu. W samym mieście też nie ma żadnego problemu z przemieszczaniem się - z wielkiego, czytelnego dworca autobusowego prosta droga do linii tramwajowej prowadzi aż do centrum pod mury obronne starówki, gdzie przecina się z drugą, którą można dotrzeć do wszystkich atrakcji. Można zresztą do nich bez większych problemów dojść pieszo. TROCHĘ HISTORII Najpierw istniało tu miasto Attalia założone około 150r.p.n.e. przez Attalosa - króla Pergamonu. Odkryto też ślady wskazujące na istnienie wcześniejszych śladów ludzkich osad. Attalos przed śmiercią zapisał miasto ...

CASABLANCA - MECZET HASSANA II

    Casablanca to po wielokroć marokańskie naj...- największe miasto Maroka, największe miasto Maghrebu, największy port ( jeden z największych na świecie sztucznych portów - drugi po marokańskim Tangerze), centrum gospodarcze i finansowe, jedno z największych miast Afryki. Casablanca rozwinęła się bardzo szybko -  w XIXw. w najgorszym czasie dla miasta starą medynę zamieszkiwało podobno około 600 osób. Potem pod protektoratem Francji nastąpił  boom, cywilizacyjne salto. Dziś Casablanca ma 4 miliony policzonych mieszkańców. Dokładna liczba jest niemożliwa do ustalenia ze względu na olbrzymią ilość bezdomnych i mieszkańców slamsów.   Ale mimo tych naj...najszybsze  i najczęstsze skojarzenie to film " Casablanca", który  z miastem prócz nazwy nie miał nic wspólnego. Nie było tu ani portowej knajpy "U Ricka", nie było Humphreya Bogarta ani Ingrid Bergman. Oto siła kinematografii... Rick's Cafe jednak jest - skoro tylu turystów i miłośników film...

KAPADOCJA - PAȘABAĢI - W OGRODZIE PASZY

Najpierw trzeba tu dojechać. Po drodze nie brakuje pięknych widoków, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. No to w drogę...  Czy we śnie przenieśliśmy się do Arizony? No koń i cowboy jak żywi....:) Najpierw były stożki....   ale pewnego dnia kogoś wkurzyły...:)  PAŞABAĞI I oto jesteśmy u celu - Paşabaği - Ogród (winnica) Paszy nazywany przez innych Doliną Kominków św. Szymona lub Doliną Mnichów . To jedno z najpiękniejszych miejsc Kapadocji - jeśli tam coś może być naj..., bo wszystko zachwyca. Na wiele miejsc trzeba jednak patrzeć z daleka - co też ma swój urok i pozwala ocenić ogrom i skalę. Tu można pospacerować "między" ćwicząc wyobraźnię. Raz widok pustynno-księżycowy, za chwilę skalne ostańce otacza intensywna zieleń. Pierwsza nazwa odwołuje się do dużej ilości roślinności, a szczególnie drzew owocowych, które mimo suszy dzielnie się tu trzymają.   Druga przywołuje legendę, jakoby w Vw. na jednej ze skał, na czubku której s...