Przejdź do głównej zawartości

RONDA - MIASTO ZAWIESZONE NAD RZEKĄ

Ronda to jedno z najbardziej malowniczych miasteczek Hiszpanii. Blisko tu z wybrzeża Costa del Sol, warto więc przyjechać tu na popołudnie lub wieczór.
WĄWÓZ TAJO DA RONDA I MOST PUENTE NUOVO   
Ludzie zakładający osadę wybrali trudne miejsce nieopodal potężnego kanionu, na dnie którego płynie niewielka rzeka Guadalevin.
Wąwóz nazwano Tajo de Ronda , ma prawie 160m głębokości i około 100m szerokości. Miasto rozwijało się po obu stronach - po południowej La Ciudad, część starsza z mauretańskimi korzeniami, po północnej - El Mercadillo, młodsza chrześcijańska.
W końcu mieszkańcy obu stron wąwozu postanowili się w jakiś sposób połączyć - w XVIIIw. podjęto trud wybudowania mostu. A biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu był to nie lada wyczyn inżynierski.
Puente Nuevo

Dziś właśnie Puente Nuevo jest główną atrakcja turystyczną miasteczka. Widoki, jakie zapewnia, są jedyne w swoim rodzaju. Ma około 100m wysokości. Olbrzymie filary łączy łuk, ponad którym w oczy rzuca się niewielkie okno. Czyżby istniało tam jakieś pomieszczenie? Owszem - niedostępna zabudowa została wykorzystana na zmyślne więzienie, z którego niełatwo było uciec...Po obu stronach  prócz cudu natury można podziwiać tak zwane " wiszące domy" - casas colgadas. Pewnie do przepaści za oknem można się z czasem przyzwyczaić, ale mieszkańcy nie mogą cierpieć na lęk wysokości. Ewentualnie muszą zrezygnować z podchodzenia do okien.
 LA CIUDAD
W poarabskiej La Ciudad niewiele dziś śladów Maurów. Pozostała plątanina wąskich brukowanych uliczek, urokliwych placyków, kawiarenek, sklepików z pamiątkami. Turystów też niezbyt wielu - większość wycieczek podjeżdża tylko w okolice mostu - sesja zdjęciowa i powrót. 
Wśród staromiejskich zaułków przysiadły chrześcijańskie kościoły. Najważniejszy to Iglesia de Santa Maria la Mayor. Ośmioboczna wieża dzwonnica stanęła w miejscu wcześniejszego minaretu i nawiązuje do niego kształtem. Wewnątrz kościoła zachowały się pozostałości po meczecie: mihrab - nisza modlitewna ozdobiona geometrycznymi arabeskami.
Po drugiej stronie miasta nieopodal mostu usadowił się kościół Iglesia Convento de la Merced. Świątynia słynie z przechowywanej tam relikwii - dłoni św. Teresy z Avila. Plotka głosi, że ową rękę zabrał generał Franco - żarliwy katolik - i przez okres sprawowania władzy przechowywał ją w swych prywatnych apartamentach. Relikwia powróciła do świątyni dopiero w 1976r.
RONDA - KOLEBKA CORRIDY
W sercu chrześcijańskiego Mercadillo znajduje się druga z najważniejszych atrakcji Rondy - Real Maestranza de Caballeria. To jedna z najstarszych aren do walk byków, pochodzi z lat 70-dziesiątych XVIIIw. Arena ma średnicę 66 metrów, otaczają ja dwie kondygnacje arkad, za którymi pod zadaszeniem może zasiąść 5 tysięcy widzów. Ronda zasłynęła w historii corridy, ponieważ to tu powstały obowiązujące do dzisiaj skomplikowane zasady tego widowiska. Tutejsza arena została uwieczniona w cyklu prac z serii Tauromachia stworzonych przez Francisco Goyę. 
Aleja sław w miejskim parku
Stąd też pochodzą dwa najbardziej słynne wśród torreadorów rody Romero i Ordonez. Najsłynniejszy torero Pedro Romero żył na przełomie XVIII i XIX wieku, legenda mówi, żew czasie walk rozgrywanych ściśle według zasad nigdy nie doznał nawet draśnięcia, a pokonał - bagatela! - 5600 byków...
Najsłynniejszy torero Pedro Romero
Hiszpańska seniorita wybiera się na corridę - dziś młode dziewczyny dalej chętnie przywdziewają tradycyjne stroje udając się na arenę.
Na ścianie restauracji stojącej na przeciw areny umieszczono wierszowany tekst, którego tłumaczenie brzmi tak:
"Podobno był kiedyś torero, na arenę wchodzący tak śmiało, że słońce blask zaćmiewało, a nazywał się Pedro Romero".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Marrakesz - Grobowce Saadytów. 200 lat tajemnicy.

Marakesz - jak wiele innych miejsc na świecie - też miał swój złoty wiek. Przypadł na lata 1524-1659, gdy rządy sprawowała dynastia Saadytów. Maroko zostało wtedy zjednoczone po rozbiciu dzielnicowym. Powstała silna armia i prężnie działająca administracja. Przywódca Ahmad al-Mansur był władcą, z którym liczono się w Europie. Wraz z królową angielską - Elżbietą I - planował podbój Hiszpanii. Niestety - złoty wiek nie trwał długo - po śmierci sułtana spadkobiercy popadli w spory, które osłabiły kraj. Dodatkowo przypałętała się epidemia dżumy. W 1660r. tron zajął sułtan Moulay Ismail - przedstawiciel dynastii Alawitów, która jest u władzy do dziś. Bogata przeszłość była mu nie w smak, postanowił więc zniszczyć wszelkie ślady po znienawidzonych poprzednikach. Jednak myśl  o unicestwieniu miejsc wiecznego spokoju wydała mu się świętokradztwem. Aby jednak pamiątki po wrogach nie widzieć - kazał grobowce zamurować na tyle skutecznie, że zapomniano o nich do 1917r. Wtedy latający nad Marak

SEWILLA cz.I. W SREBRZE I ZŁOCIE

TROCHĘ HISTORII Sewilla – stolica Andaluzji położona nad rzeką Guadalquivir, co z arabskiego znaczy "rzeka wielka". Wraz z Kordobą często nazywana jest patelnią Hiszpanii, gdyż latem nie rzadkie są temperatury przekraczające 50st.C.  Mimo, że miasto położone jest ponad 100km od morza, żeglowna rzeka sprawiła, że Sewilla była przez wieki ważnym portem. Stan ten trwał aż do XVIIw. Stopniowe zamulanie  i zwiększający się tonaż statków zatrzymały żeglowność rzeki. Pierwsza osada fenicka istniała tu już około 1000r.pn.e. Sewilla miała wielkie znaczenie  w czasach rzymskich. Dziś na przedmieściach istnieją ruiny miasta Italika, które było stolicą jednej ze starorzymskich prowincji – Betycji. Jest to najlepiej zachowana ruina rzymska na terenie Hiszpanii. Stad pochodzili cesarze Trajan i Hadrian. Po upadku cesarstwa miasto trafiło w ręce Wizygotów i powoli traciło swe znaczenie i pozycję.  W 712r. z rąk Wizygotów przejęli ją Maurowie , którzy na centrum kalifatu wybrali dużo

JESIEŃ W CZESKICH SKALNYCH MIASTACH - TEPLICKIE SKAŁY I ADRSPACH

Skalne Miasta leżą tuż za czeską granicą, którą w okolicach Wałbrzycha można przekroczyć paroma przejściami - w zależności od tego, które wybierzemy, możemy dotrzeć do bliższego Adrspach lub położonych nieco dalej Teplic. Oba skalne kompleksy są połączone, więc wybierając się na całodniową wycieczkę można odwiedzić jeden i drugi. Znaczącym udogodnieniem jest kursująca przy parku krajobrazowym kolejka - można więc zostawić samochód na parkingu przy wybranym skalnym mieście, pokonać trasę, wyjść  w drugim i na parking wrócić pociągiem. Robi się z tego bardzo miła wycieczka, szczególnie gdy trafi się na sprzyjająca pogodę. Nie ma co więcej pisać, zapraszam na oglądanie.  Rozpoczęliśmy od strony Adrspach. Tutaj zaczynamy od spaceru wokół jeziorka, które samo w sobie wielkie nie jest, no ale gdy pogoda sprzyja i taka piękna jesień, to trudno stąd odejść, bo z każdym krokiem ciśnie się na usta nowe ach...Zdjęcia oddają jakąś część urody tego miejsca. Potem udajemy